Pościk wisi, i w końcu po wielu perypetiach, "Wilk morski" wypływa, opuszczając Tortugę!
Płyniecie na wschód, i tyle... :PPPPP
Załoga dosyć niespokojna, może Simon by do nich przemówił? :P
Dla Lynxa: Hanson załatwil, co mial załatwić... ale i przyniósł wieści, że Berbeluch wpieniony, że Edmure się wyniósł z Tortugi bez pożegnania...
A nowy pirat się zwie Brent, i naprawdę z niego szczur lądowy, nawet węzła zawiązać nie umie, no i jest wyjątkowo tępy
Mandisa... zauważyła w czasie Voodoo, że Tay dziwnie na nią czasem zerkała? :P
To chyba wsio, macie o czym pisać?
Termin na odpisy do 24.02
Pozdrawiam!