Ok, to mój post jest :> Co do terminu to roboczo
do północy pt 03.03. Więc jest 6,5 dób na wrzucenie posta :> Jak ktoś by wrzucił w sb rano to też by było okey.
BG:
Deszatie - Carsten Eisen (R 3) - 11/16 s.ranny (-10) zmęczenie -10;
Lord Melkor - Bernard de Trouville (R 5) - 9/16 s.ranny (-10) zmęczenie -10;
PD
- Carsten 10 PD za szybki post
- Carsten 10 PD za rozmówki z Vivian
- Carsten 10 PD za odmalowanie podziwu dla nieznanego
- Carsten 10 PD za deklarki na samą walkę
- Bertrand 5 PD za wrzucenie posta
- Bertrand 15 PD za przemyślenia i działania
Razem:
Carsten 90 + 40 = 130 PD (podwładni po 264 PD)
Bertrand 110 + 20 = 130 PD (podwładni po 196 PD)
---
@Wszyscy
- Wedle planu to są 3 grupy zadaniowe:
- Grupa Majo > uderzenie na wielką piramidę
Skład:
- Majo s.zdrowy (br.ręczna, łuk, dmuchawka)
- Carsten s.ranny (br.ręczna)
- Bertrand s.ciężki (br.ręczna. pistolet x2)
- Vivian s.krytczny (br.ręczna)
- Olmedo + 7 górali (br.ręczna, łuki) (ok 2-3 rannych, 3-4 trafionych)
- 4-5 łowczyń Maaneny (br.ręczna, śr.tarcze, włócznie) (Maanena KIA; wszystkie ranne)
- Grupa Zoji > wysadzenie pomnika
- Zoja s.zdrowy (br.ręczna, śr.tarcza, pistolety)
- Lana + 10 marines (br.ręczna, pistolety)
- Meda + 10 włóczniczek (br.ręczna, włócznie, łuki)
- Grupa Luyten > osłona pozycji wyjściowych
- Luyten + 20 łuczniczek (br.ręczna, łuki)
@Carsten
- Oki, to zaczęła się i skończyła walka z demonami. Demony dostały łomot i znikły ale ich przeciwnicy wyszli z tego ledeo żywi.
- Poszło 11 tur walki. Czyli całkiem długo. Z ważniejszych zdarzeń.
T 01 - Carsten i Vivian wspólnie zabijają Krwiopuszcza 3
T 02 - zaczynają się dwa pojedynki: Carsten vs Krwiopuszcz 1; Vivian vs Krwiopuszcz 2
T 04 - Carsten obrywa od Krwiopuszcza 1 (16>12>7/16 HP)
T 06 - Carsten obrywa od Krwiopuszcza 1 (7>3/16)
T 07 - Vivian zabija Krwiopuszcza 2
T 08 - zaczyna się walka 2:1 czyli Carsten i Vivian vs Krwiopuszcz 1
T 11 - Carsten i Vivian zabijają Krwiopuszcza 1
- Na koniec walki Carsten miał 3/16 HP i to był s.krytyczny (mod -30). Ale kąpiel w szmaragdowym stawie przywróciła mu 4k4 = +8 HP więc obecnie ma 3+8=11/16 HP czyli s.ranny (mod -10). Jest to traktowane jak leczenie magiczne i liczy się jak silny, leczący czar ale ciało ma swoje ograniczenia.
- Vivian skończyła walkę w s.krytycznym więc jest mocno osłabiona.
- Po cichu założyłem, że skoro Carsten czekał co kobieta ma w zanadrzu to posłucha rady Vivian i przed walką da na siebie rzucic czar wzmacniający oraz zanurzy miecz w stawie.
- Co do walki to jak jest zapis np. taki: 16>12>7/16 HP no to przy pojedynku można oberwać 2-krotonie podczas jednej tury jeśli np. przegra się swoją turę co zwykle opisuję jako kontratak przeciwnika i jak do tego jeszcze przeciwnik wygra swoją turę. To oczywiście zależy od punktu widzenia bo wygrana jednej ze stron jest przegrana drugiej
W tym akurat wypadku Carsten przegrał swoją turę, rzuty na OP nie pomogły i oberwał od Krwiopuszcza za 4 dmg czyli 16>12/16 HP. A w swojej turze Krwiopuszcz wygrał swoją walkę i zadał 5 obrażeń więc się zrobiło 12>7/16.
- Po walce jest odpowiednia ilość czasu na to moczenie się w stawie i odpoczynek. Jak coś Carsten ma do załatwienia tam na miejscu to powinna być okazja. Ale ostatecznie Vivian decyduje, że sami nie dadzą rady i trzeba dołączyć do reszty. Więc w końcu otwiera kamienne drzwi i rusza na korytarze.
- Po drodze nawet jak byli atakowani przez skinki to niezbyt skutecznie. Ale po dość długim błądzeniu po korytarzach i jaskiniach udaje się odnaleźć pozostałą część grupy. Wyglądają podobnie "po przejściach" jak Carsten i Vivian.
- No i po przywitaniach i pierwszym wrażeniu pytanie co robić dalej. No i to już chciałbym wiedzieć w tej turze
Jakieś retrospekcie z walki, kąpieli czy podróży mile widziane. Ale pytanie na tą turę to "Co dalej?"
@Bertrand
- Po przybyciu Majo i Olmedo w miarę zdrowi górale wzmocnili obronę Amazonek przy barykadzie. Majo poczekała aż korowód rannych przetoczy się przez magazyn po czym zarządziła odwrót do luźnego korytarza. Po jakimś czasie okazało się, że raczej nie są ścigani.
- Po drodze kilka razy grupa była atakowana przez skinki. Głównie z zasadzki i z dmuchawek. W ten sposób grupa straciła kilka osób zabitych i rannych. Także na skutek ciężkiego i zdradliwego terenu, głównie w jaskiniach.
- W końcu grupa dociera do podziemnej rzeki i tam Majo zarządza postój. Jest okazja opatrzeć rany, umyć się, zjeść coś, odpocząć, porozmawiać itd.
- W pewnym momencie do grupy dociera jedna pochodnia a jak się okaże po chwili to Carsten i Vivian. Też wyglądają na "po przejściach" jak większość grupy. Ale można się przywitać pogadać no i zastanowić się co dalej.
- I to właśnie głównie pytanie na tą turę czyli "Co dalej?". Większość najważniejszych postaci ocalała ale prawie wszyscy są ranni lub ciężko ranni. Niezbyt wiadomo czy jest jeszcze noc czy już wstał dzień. Trzeba się liczyć z tym, że jak dotrze się na powierzchnię to będzie już dzień. Wedle Amazonek to do powierzchni jest jeszcze ok 1 h marszu. Ale jak z tyloma rannymi i na zmęczeniu to pewnie i ze 2 albo i 3 h.
---
- No i chyba tyle ode mnie
Jak jakies pytania czy deklarki to dajcie znać ocb