Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-02-2023, 21:17   #7
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Niewolnictwo od kilku lat odchodzi w przeszłość, ale jest ciągle jeszcze praktykowane w różnych zakątkach Tamriel, przede wszystkim na wschodzie i południu kontynentu. Od wieków prym w niewolniczym rzemiośle wiedli Dunmerowie, Mroczne Elfy. Ich ofiarami były przede wszystkim khajiity oraz sąsiadujący z krainami Dunmerów argonianie (ci drudzy stali się dzięki niewolniczej pracy prawdziwymi budowniczymi dunmerskiej prosperity) - ale nie myślcie, że na wschodzie nie można było natrafić na niewolników ze Skyrimu czy Wysokiej Skały. Niewolnicze statki Mrocznych Elfów budziły grozę na wszystkich wybrzeżach Tamriel, nie docierały chyba jedynie do ojczystych wysp Altmerów oraz Archipelagu Systres (te wody nękane są przez jeszcze jedną rasę merów, mianowicie Morskie Elfy, które swoim okrucieństwem mogą przyćmić nawet zasłużoną reputację Dunmerów).

Złote czasy niewolnictwa przeminęły w chwili, kiedy na wschód Tamriel najechała armia Akaviru (kontynent sąsiadujący z Tamriel od wschodniej strony). Zmuszone do zawarcia sojuszu z nienawidzącym niewolnictwa Nordami ze Skyrimu oraz oraz uwalniania argonian potrzebnych jako wolna armia do odparcia Akavirczyków, Mroczne Elfy stopniowo zaczęły porzucać swe tradycje (ale nie wszędzie, nie od razu i przy zawziętym oporze części własnego społeczeństwa).

Na ziemiach peryferyjnych (jak Złote Wybrzeże czy Stros M’Kai) na niewolnictwo przymyka się oko, chociaż oficjalnie się je potępia.
 
__________________
Królestwo i pół księżniczki za MG gotowego poprowadzić Degenesis!
Ketharian jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem