Bardzo dziękuję wszystkim za grę. Szczególnie trójce, która dotrwała do końca.
Wbrew waszym przewidywaniom Robert nie wygrał. Sprawę położył totalnie nieudany rzut po akcji na złomowisku. Była krytyczna porażka. W związku z tym przyjąłem, że Podolski zgodzi się na pomysł Dunina - Wilkosza, ale nie dość, że nie dotrzyma słowa to jeszcze dla pewności uśmierci byłego przyjaciela. Mimo wszystko jednak trochę zmiękł
. Ogólnie muszę przyznać, że pomysł i sama gra Arthura bardzo mi się podobały. Niestety kościom chyba nie, bo nikt nie miał tak marnych rzutów jak Robert Dunin - Wilkosz...