Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-03-2023, 08:08   #521
Gladin
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację

Trartex oczy zamknoł i otworzył, a szkielet nic! Leżał i miał amulet. No to złodziej mu amulet ukradł! Hurra! W końcu coś ukradł! Tyle siem starał i starał, musiał siem bić, a nie miał wcześniej co ukraść. Zadowolon z siebie wspioł siem z powrotem do korytarza. Amulet przyjemny ciepły w dotyku był, co nieco zaskoczeniem było, bo wyglondał na kamienny i zimny. Gdy siem ze skrzyni wykaraskał i chciał przejść do nastepnej, o mało niedzieli nie doznał, bo Dayo w korytarzu na niego czekał i siem szczerzył jak szkielet jaki!

- Co tam masz? - zapytał szaman. - Ja czujem, że ty coś magicznego ognistego ze sobom niesiesz! - oznajmił piroman.
_____________________
Test budowania z premią za znak szczególny wielki kinol +10% (Zr=21), K100=33, niewielka porażka
Przykurcz lepiej siem znał na trzymaniu kilofa niż na pacykowaniu, to i kinol wyszedł mu całkiem nieźle. Najpierw poprawił wienc kinole na tych rysunkach, co był już je zrobił. Potem podumał, którom czeciom jaskinię oznakować. W sumie to chyba znał jeszcze tylko tom, którom weszli. To ruszył, coby na niej swojom podobiznem umieścić. Ale gdy siem do niej zbliżył usłyszał hałas okropony, skrzeki, piski no i okrzyki iście snockie.
Duch Pieńka mu na powitanie przyfrunoł.
- Ja królowi Krowulcowi powiedział, że ma was przyjść znaleźć - oznajmił z dumom. - To on powiedział, że skoro droga bezpieczna i jaskinie zbadaliście, to inne snoty wchodzić już mogom. I teraz one wszystkie wlazły do tej jaskini, co to w niej szkielet i upiór były, a teraz w niej ten pajonk siedzi, co myśmy z nim walczyli. On już dużo snotuf, co weszły do środka ubił, bo one jak wchodzom, to siem go tak pietrajom, że nawet nie bijom. Jak powiedziałem o tym królowi, to siem zdenerwował i chciał mnie zabić, tylko nie mógł - zakończył już dużo smentniej Pieniek.
 
Gladin jest offline