Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-03-2023, 17:10   #169
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Goblińska zasadzka w dolinie Zelbadu

Wbita w skórzany kubrak strzała dźgała Gretę przy każdym ruchu, przeszywała umysł jaskrawymi spazmach bólu - ale kipiąca w sercu łuczniczki wściekłość nie pozwalała jej opaść z sił. Łuk kobiety pracował w rytmicznym tempie, posyłając przy wtórze dźwięku zwalnianej cięciwy strzałę za strzałą.

Zapowiedziana tętentem kopyt odsiecz odepchnęła gobliny w tył, przełamała pierścień okrążenia wokół pary zwiadowców dając im chwilę desperacko potrzebnego oddechu. Wyciągając zza pasa myśliwski nóż Greta przytrzymała drugą dłonią sterczące z ciała drzewce, przepiłowała je kilkoma szybkimi ruchami ostrza chcąc pozbyć się nadmiaru drewna podatnego na poruszenie, a przez to narażonego na głębsze wbicie przez przypadek w ranę.

- Lothar, ustoisz?! - obejrzała się pośpiesznie w stronę swojego towarzysza, lecz zanim zdążył odpowiedzieć, do uszu łuczniczki dobiegł czyjś zduszony okrzyk od strony głównej potyczki.

Świat w oczach Grety zmętniał za warstwą czerwonawej mgiełki. Pojęła w jednej chwili, że właśnie spłynęło na nią błogosławieństwo Kharnosa, a jemu nie wolno się było opierać. Wsunąwszy nóż do pochwy złapała z całych sił czekan i popędziła w kierunku miejsca, do którego zmierzali gnający na złamanie karku górale Eryka.

W umyśle łuczniczki kipiała domagająca się natychmiastowego uwolnienia furia, możliwa do ugaszenia tylko krwią goblinów.
 
__________________
Królestwo i pół księżniczki za MG gotowego poprowadzić Degenesis!
Ketharian jest offline