Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-03-2023, 20:55   #526
Gladin
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację
Epilog


Król Krowulec nie czekał, aż grupa zawiadowcza łaskawie zechce wrócić i pajonka ubić. Na szczenście miał dosyć odwodów, by arachnoida pokonać kupom liczebnościom. Cała ta afera jednak skwasiła mu humor, toteż nie patrzył na bohaterów zbyt przychylnie. Z drugiej strony, zdobyczne trofeum w postaci uniwersalnego klucza do wszystkich zamknientych drzwi trochem go udobruchało. Mianował Epigobleusza swoim Klucznikiem i powierzył mu pieczem nad ustrojstwem.

Przykurcz nie narzekał. Zebrał sporo świeconcych kamykuf i to było dla niego najważniejsze. Miał też amulet, który czynił go nieustraszonym. Z czasem odkrył też, że inny z wisiorów ma magicznom moc sprowadzania ciszy wokół niego. Nie stał siem bardzo sławnym snotem, nie wkradł w łaski króla, ale mógł za to cieszyć trofeami. Poza tym ciongle był żywy!
Przez jakiś czas też pilnował swojej jaskini, ale cienżko było samemu jej upilnować. Gdy tylko siem oddalał, tracił nad niom kontrolem.

Trartex nie wzbogacił siem zbytnio na tej wyprawie. Od Dayo udało mu siem wydusić, iż amulet, który znalazł, przechowuje czar ognista kula, który można rzucić trzykrotnie. I mimo, że szaman mocno próbował go od niego wycyganić, na razie zachował go dla siebie.
Złodziej zyskał też niejakom sławem jako zabójca, dzienki paplaninie Pieńka o ich wyczynach.
Zyskał też bezpiecznom przystań w magicznych skrzyniach przechowywania. Snoty, które odważyły siem tam wejść, spotykały czekajonce na nich potwory. Wkrótce zabrakło śmiałkuf, którzy siem odważali na wycieczki. Złodzieja jednak już żadna wiencej niedziela w skrzyni nie spotkała. Widać uznała go za swojego pana!
Jego ulubionym daniem stały siem mrufki podawane na wiele sposobów, a on sam stworzył wiele nowych przepisuf opartych na nich. Jego sława jako kucharza stała siem tak wielka, że zaczoł nawet rozważać otworzenie własnej garkuchni.

Czmych był zadowolon. Posiadał swojego własnego Ryjka i został mianowany dowódcom kawalerii. Chwilowo jednoosobowej, ale jak tylko zdobendom nowe dziki, sytuacja siem zmieni. Rozsiewał też wokół siebie ałrem szacunku, dzienki hełmowi z czaszki krasnoluda - trofeum, którym niewielu mogło siem poszczycić. Czaszka ta też stanowiła najlepszy z hełmów, jakie miał do tej pory.
Odkrył, że jeden spośród znalezionych wisiorów miał magicznom moc roztaczania wokół niego ciszy. Bardzo przydatne, gdyż mógł z zaskoczenia wykonać szarżem na niczego nie spodziewajoncego siem wroga.
Ryjek z czasem stał siem bardzo mondry. Nauczył siem nawet pisać (ryć) i czytać, potrafił też tłumaczyć znalezione ksiengi niezależnie od jenzyka, w którym zostały napisane. W ich duecie stał siem mózgiem, a Czmych był mienśniami, co zresztom nawet mu odpowiadało bo wiadomo, od myślenia głowa boli!

Szmælc, mimo najszczerszych chenci, nie zdonżył zdobyć młotka i dłuta na czas. Ratujonc wienc przed nadciongajoncymi Mydłem i Powidłem co siem dało, obwarował siem w jednej ze swych zdobycznych jaskini. Drugiej jednak nie był w stanie upilnować przed zakusami innych snotuf - nawet po zatrudnieniu Zakapiora jako ochroniarza. Miał jeszcze nie ściongnientom wierzytelność u ducha - postanowił wykorzystać jom najlepiej, jak siem da. Po głowie chodziło mu szpiegowanie konkurencji i pozyskiwanie sekretnych informacji. Duch sprawił mu jednak na odchodnym niespodziankem (gdyż wkrótce zniknoł i nikt nigdy go już nie widział). Znaleziona kula szklana na trójnogu pozwalała mu podglondać wszystko i wszystkich w lochach. Dysponujonc tak ogromnom wiedzom, nie musiał siem już martwić o przyszłość.

Kamulec zadowolił siem swoim statuskło. Nie szukał zbytnio sławy, ani chwały, ale wojownikiem stał siem nieprzecientnym. W uznaniu jego zdolności oraz braku ambicji król mianował go jednym ze swoich osobistych ochroniarzy.

K100=5, vs Int=23
Gobelin ułożył wspaniałom balladem o ich poszukiwaniach, która rozsławiła go wśród snotów. Korzystał z życia celebryty, chociaż czasami nachodziła go tensknota za wyruszeniem przed siebie i poszukiwaniem nowych tematów. Z czasem wydał też autobiografiem, a szef grupy aktorów, Netfliks, podpisał z nim kontrakt na napisanie scenariusza do serialu o ich przygodach.

Wszobuj, który postanowił usunonć siem na bok, aby stać sobie w spokoju i by nikt mu nie przeszkadzał został pewnego dnia zaatakowany przez posong krasnoluda i zginoł w samotności.

Znaleziony kompleks jaskiń okazał siem dobrym miejscem dla klanu. Osiedli tu i zaczeli uprawiać grzyby oraz hodować mrufki. Magazyny zapewniły im też na długi czas dostemp do świeżych dostaw szczurzyzny. Odkryli też jak sprowadzać świeżom wodem i hodować ryby.
Spośród jaskiń kompleksu jedna z nich, niezbadana do tej pory przez bohaterów, okazała siem być miejscem wyjontkowym, gdzie działały tajemnicze siły. Było to miejsce niebezpieczne, gdzie wiele snotuf zostało uniesionych w powietrze i rzuconych na ścianem, z której sterczało wiele (ostrych) metalowych przedmiotów. Jaskiniem ten nazwano zonom i zakazano wstempu. Nie mniej znajdywały siem snoty przekradajonce siem tam, a które zaczento nazywać stalkerami. Co prawda ryzyko było duże, ale niesamowite przedmioty, jakie stamtond wynosiły, były wiele warte i jedna taka wyprawa mogła ustawić ich na całe życie (lub na jeden rok, cokolwiek upłyneło szybciej).

Klucz pozwolił im otworzyć wiele zakrytych przejść do nowych jaskiń, ale to już zupełnie inna historia...

 

Ostatnio edytowane przez Gladin : 07-03-2023 o 21:06.
Gladin jest offline