Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-03-2023, 20:16   #2
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Cliff Robinson tankował już od kilku godzin i miał nieźle w czubie, gdy dotarły do niego zapachy kuchennego pichcenia właścicielki tego iście niezwykłego ośrodka wypoczynkowego. Siedząc nad kolejnym już kieliszeczkiem wódeczki, której z grzeczności nie odmówił, rozmyślał jak tu sfinansować sobie wakacyjny pobyt z kieszeni właściciela owego miejsca. Zdążył już zbadać piony kanalizacyjne i, niestety, nie znalazł żadnych poważnych wad instalacji - ale jak to zawsze powtarzał nie ma doskonałych instalacji kanalizacyjnych i zawsze znajdzie się jakiś punkt zaczepienia. Akurat dziś miał zamiar zbadać dogłębnie zewnętrzne elementy, gdy nadeszła śnieżyca krzyżująca wszelkie tego typu plany. Jednocześnie alkohol dodawał mu odwagi na mimo wszystko wyjście na zewnątrz i dokonanie przynajmniej wstępnej inspekcji - opracowania planu gdzie co jest i jak działa.

W momencie pukania Cliff siedział na skraju wielkiego stołu w jadalni rozmyślając nad tym, czy powinien iść do toalety po wypiciu zawartości stojącego przed nim kieliszka, czy lepiej golnąć sobie na drugą nóżkę tak jeden po drugim. Jeśli w pobliżu pojawi się Angie to pochwali ją za dobór wódek. W swoim pokoju miał jej znaczny zapis. Wódki, a nie tej kobiety. Ta była w kuchni i przygotowywała jakieś pysznościowe pyszności.

Jednocześnie przysłuchiwał się rozmowom przy stole, a jak ktoś chciał z nim pogadać to oczywiście będzie nadwyraz towarzyski jak to miał w zwyczaju. Nic nie powie o przeprowadzanych inspekcjach, ale nie będzie ukrywał, że jest hydraulikiem. Jeśli na miejscu nie ma fizjoterapeuty to przyzna, że i tym para się.

Wyglądało na to, że ta zimowa wyprawa była strzałem w dziesiątkę, żeby oderwać się od problemów.

Na twarzy Cliffa zagościł olbrzymi uśmiech, którym obdarzył wszystkich dookoła. Czuł, że czekają go wspaniałe chwile w tym odludnym miejscu.
 
Anonim jest offline