Spoko nie ma sprawy.
To teraz ja się głupio czuje, że troche się zniecierpliwiłem. Nie myślałem, że powodem zniknięcia była rodzinna tragedia, przepraszam.
Jeśli chodzi o mnie i Diritha, to jak najbardziej jestem za kontynuowaniem, ale nic na siłę. Tylko tyle, żeby zakończyć Diritha w walce jak można(jeśli nie będziemy kontynuować). Bo szczerze mówiąc troche mnie zastanawia czy uda sie Dirithowi ten manewr z mięsem armatnim czy nie
Ale jak można kontynuować to fajnie.
(inna sprawa, ze kto inny przygarnie Diritha? Albo gracza, który nie wyucza się na pamięć najmniejszych technicznych szczegułów zasad i nie zamierza pisać pięciu stron matematycznego dowodu na podstawie tych wyuczonych zasad tylko po to żeby sprawdzić czy nie potknął się i zabił idąc po pierwszego questa w karczmie, albo czy nie złapał za ostry koniec miecza dobywając go przy pierwszym napotkanym goblinie
)