Spodziewałem się, że ktokolwiek otworzy drzwi to oberwie toporem niczym w filmie Lśnienie. Ale to zawiązanie akcji też jest fajne. Lekko przypomina mi The Thing i wszystkie te filmy, gdy ci źli podrzucają niby to ich ofiarę, ale w rzeczywistości to szpieg tych złych.
Ci źli ze wstępniaka przywodzili mi na myśl
braci Tremor ze Smokin Aces.