Bardzo przepraszam za tak duże opóźnienie w postowaniu, wpłynęła na nie kompilacja kilka spraw. Jeśli Greta będzie w stanie dalej podróżować o własnych siłach, będzie zawzięcie nalegała na jak najszybsze wyruszenie do Lenkster.
Chciałbym też trochę pomarudzić na kwestie techniczne, ale to nic osobistego, tylko irytacja czysta mechaniczna. Trudno mi pogodzić się z faktem, że tak wyborowa łuczniczka jak Greta nie zdołała zabić żadnego goblina. Ona powinna kłaść te pokurcze trupem przy każdej zwolnionej cięcie (a przynajmniej tak to sobie wyobrażam) - a tymczasem tak sobie kalkuluję, że do uśmiercenia każdego zielonoskórego potrzebowałbym chyba trzech celnych trafień. Mega rozczarowujące mechaniczne rozwiązanie.
Ale koniec już marudzenia. Jeśli dotrzemy cało do Lenkster, Greta będzie się chciała trzymać Lothara, zaczyna odczuwać względem niego pogłębioną lojalność i sympatię.