Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-04-2023, 19:05   #6
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Najpierw widok nieludzkiej twarzy ucieszył Galgrima, który na co dzień prawie wyłącznie widział ludzi. Przyglądał się dłużej bo trudno mu było zidentyfikować kim był ów dzikus co tak nonszalancko zagadał do gospodarzy a w treściwości wypowiedzi dalece przewyższał Majora Generała.
Chwilę mu zajęło by przypisać że mógł być to bardzo młody półork, a nie półelf. A może jednak półelf?
Potrząsnął lekko głową przeganiając "koszarowe myśli" z przeszłego życia. Obiecał sobie nie szufladkować innych istot. Bo przecież nie każdy człowiek jest myślącym głównie o chędożeniu krypto-kultystą symboli fallicznych... nie każdy krasnolud w ramach relaksu srebrniki w sakiewce liczy... nie każdy elf tańcuje nago po lasach i miejskich parkach... nie każdy niziołek jest wiecznie nawalonym fajkowym zielem łowcą sakiewek, a i nie każdy gnom jest, mówiąc delikatnie, popierdolony... i nie każdy pół-ork jest notorycznym koniokradem z bydlakiem po kolana, nieokiełznaną chucią i wrodzoną zdolnością gry nadmuchanym kozim pęcherzem.

- Witaj Mekorze, witaj Vuko. Jestem Galgrim, a to Sammeryk i Major. Wysłano nas z misją eksploracji Skradzionych Ziem... choć szczerze mówiąc chyba intencja była byśmy zajęli się przy okazji eksterminacją bandytów. Nie chciałbyś zostać naszym przewodnikiem?
 

Ostatnio edytowane przez Stalowy : 18-04-2023 o 19:34.
Stalowy jest offline