20-04-2023, 08:57
|
#9 |
| Mekor chwilę popatrzył na mapę. - To jezioro to Tuskwater. Tam najdalej się zapuszczałem - wskazał duży zbiornik wodny, który łączył się z trzema rzekami dzielącymi krainę. - To tam mieszka najwięcej jaszczuroludzi. Ponoć dalej na południu są ruiny jakiejś starych krasnoludzkich warowni.
Druid przesunął palcem na prawą część mapy. - W tych górach też ponoć są, tylko ta rzeka jest bardzo rwąca i nie wiem nic o żadnym moście na niej, a bród można znaleźć latem, gdy ma niski poziom.
Wodzil palcem po Crooked River. - Przy tym jeziorze jest kilka ludzkich osad. Jednak życie tam jest ciężkie, bo od zachodu mają zielonoskórych. W lesie jest sporo koboldów. Mają swoje kryjówki i żyją w małych grupach. Te góry i ta rzeka powodują, że placówka handlowa Olega jest jedynym prawdziwym punktem handlowym w okolicy. I dobrze, bo gdy przez las ciągnęły karany do Pitax, to las nie miałby spokoju.
Półork przemilczał kwestię ogromnych i wymiernych zysków w złocie jakie niosłoby ustanowienie takiego szlaku handlowego i wybudowanie kolejnej placówki handlowej między tą Olega a stolicą Pitax.
- Reszta to lasy, lasy i lasy. W tych lasach poza koboldami i zwierzętami są niezliczone rzesze uciekinierów i bandytów. Mogą się tam ukrywać latami, jeżeli wiedzą jak przeżyć. Wychodzą tylko gdy wpadną na pomysł kolejnych rabunków, a potem wracają do siebie żeby pić. I tak życie zlatuje w Skradzionych Ziemiach.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |
| |