20-04-2023, 11:35
|
#10 |
|
Krasnolud skończył jeść. Kiwał od czasu do czasu głową na słowa dzikusa. W końcu zamknął oczy i odetchnął głęboko. - Kolejna kraina latających siekier… przynajmniej tym razem bez chamskich teleportacji i międzyplanarnych chujówmujów. - wymamrotał, dalej jednak mówił normalnie - Krasnoludzka warownia brzmi całkiem nieźle ale pewnie by się tam dostać trzeba się przebić przez wszystko pozostałe.
- Póki co pewnie największym zmartwieniem będzie bandziorstwo. Długo zajmuje zbirom ruszanie dup? Zastanawiam się czy czekać jak do nas przyjdą czy od razu iść ich eksterminować. Wbrew opini Majora myślę że bez przykładu co się dzieje przy braku refleksji i skruchy to nie ma co liczyć na to że się zreformują.
|
| |