Cytat:
Napisał Morph  Aro w kwestii możliwości zagrania księciem, to tylko propozycja i zdaję sobie sprawę, że w pewien sposób zachwieje ona równowagą wśród graczy. Dlatego napisałem, że to doda pikanterii sesji.
Nie jest to w żadnym razie warunek konieczny.
Opcja gry księciem ma tak samo minusy, jak i plus.
W wersji, gdy rolę księcia przejmie NPC, to pewne kluczowe moim zdaniem elementy strategiczne odpadają.
Sama rola księcia, to też nie jest łatwy kawałek chleba i gracz, który wcieliłby się w tę rolę, powinien dbać o to, aby wokół niego byli ludzie którym ufa. W domyśle to BG, którzy się z nim wychowywali od najmłodszych lat.
W wersji "wilk syty i owca cała" to BG z rodu książęcego jest drugi, albo i nawet trzeci w kolejce do tronu.
Tylko to też rodzi pokusę spisków przeciwko rodzeństwu. |
Plusów takiego manewru to też jestem świadom.
Po prostu punktuję (marudzę), że warto się zastanowić czy te plusy przeważają nad potencjalnymi minusami. Bo jednak rola księcia wymagałaby większej inicjatywy od gracza, tak jak kreatywnego podejścia, wychodzenia przed szereg, etc. A takich graczy to ze świecą szukać, zdecydowana większość tylko tupta w miejscu i czeka aż woźnica-MG popchnie sesyjną bryczkę do kolejnego punktu scenariusza, nie dokładając nic od siebie do opowiadanej historii.
Cytat:
Napisał Morph ZC ma mechanikę, jaką ma. Znam gorsze i bardziej uciążliwe. W tej sesji nie będzie ona pełnić kluczowej roli i liczyć się będzie bardziej inicjatywa graczy, kojarzenie faktów i umiejętne podążanie za wskazówkami. W pełni jednak rozumiem nie chęć do mechanizmów, jaki są w tej grze. |
Na niejednej mechanicznej kobyle grałem, więc to całkowicie nie skreśla mojego zainteresowania. Ale jeśli większy nacisk będzie postawiony na historię, a mechanika będzie gdzieś tam na dalekim planie, to moje zainteresowanie wzrasta.