Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-05-2023, 10:02   #51
Sindarin
DeDeczki i PFy
 
Reputacja: 1 Sindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputację
Czekając, aż doktor Quartermain zbada chore gnolle, elf raz jeszcze badawczo przyjrzał się Cykucie i jeńcom, odkładając swoją torbę i łuk pod ścianą. Wszystkie poszlaki wskazywały na to, że przedstawiona przez nią historia ucieczki, przyjęcia i zdrady w karawanseraju jest prawdziwa, i badacz zgadzał się opinią medyczki. Wciąż jednak były w tym wszystkim luki, które wręcz domagały się wypełnienia. Co dokładnie wygnało gnolle z ich terenów – duchy, mroczne moce, a może zwykła epidemia? I w jakim celu mieszkańcy karawanseraju je zaatakowali? Rasowe uprzedzenia były wątpliwe, mogli ich zwyczajnie nie wpuścić. Może „prośba” o schronienie w wykonaniu gnolli była mniej cywilizowana, niż wydawało się to właściwe? Także mało prawdopodobne, wszak mieli najemników do ochrony. Pozostawał sztampowy i odwieczny powód: chciwość, chęć zagarnięcia wszystkich ich skarbów, wspomnianego srebra? Zdaniem elfa było to najpewniejsze, chociaż musiało jednocześnie wiązać się z nieprzeciętną głupotą zarządcy. Sprytny kupiec zażądałby od zdesperowanej grupy ogromnej kwoty za nocleg, obławiając się bezpiecznie, kosztem co najwyżej złych języków. Próba zamordowania gości stawiała go zaś na równi, lub nawet niżej od bandytów grasujących na drogach.
- Cykuto – odezwał się po chwili, podchodząc do Sahida - Czy w czasie, gdy doktor Quartermain bada twych synów, opowiesz ze szczegółami, jakie wydarzenia was tu doprowadziły? Czym były te duchy, skąd się wzięły i czy to one wywołały chorobę? Chciałbym także raz jeszcze porozmawiać z jeńcami. Próba przekupstwa świadczy o ich winie, więc każde kolejne kłamstwo tylko pogorszy ich los – spojrzał na tłuściocha - Będę wdzięczny, jeśli przedstawisz, zgodnie z prawdą, wydarzenia ostatnich dni. Jest tu wysłannik Semiramis – skinął dyskretnie w stronę Świtezia - więc przypominam, że krzywoprzysięstwo, chociaż jest zbrodnią mniejszą niż próba morderstwa gości pod własnym dachem, nie poprawi waszej sytuacji –

 
Sindarin jest offline