13-05-2023, 22:13
|
#20 |
| Gdy Sammeryk usłyszał o tragicznym stanie umocnień, spojrzał na Olega z niedowierzaniem. Jak miasto mogło aż tak zaniedbać ten posterunek? Powstrzymał się jednak od komentarza, a po zastanowieniu uznał, że w sumie nie powinien być zaskoczony - wszak sam stan osobowy posterunku świadczy o dotychczasowym niskim priorytecie tego miejsca. Jeśli jednak eksploracja Zielonego Pasa pozwoli spodziewać się jakichś sensownych zysków, ten stan rzeczy zdecydowanie będzie musiał się zmienić. Ale czyż on będzie o tym decydował?
Po dokładniejszym przejrzeniu stanu posterunku zabrał znalezione fiolki z ogniem alchemicznym, by pokazać je towarzyszom i włączyć się do narady.
- Gdy się zacznie, myślę, że oboje powinniście od razu ociekać za barykady - zwrócił się do małżeństwa. - My zajmiemy się bandytami tu, na placu, a Ty, Olegu, lepiej skup się przede wszystkim na strzeżeniu żony, na wypadek gdyby jednak ktoś miał się przedrzeć.
Ostatnio edytowane przez Kawalorn : 13-05-2023 o 22:44.
|
| |