Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-05-2023, 15:58   #7
Mirekt13
 
Mirekt13's Avatar
 
Reputacja: 1 Mirekt13 nie jest za bardzo znany
Tobias podniósł wzrok znad kufla kiepskiego, rozwodnionego piwa. Harmider niósł się po izbie, zabawa trwała w najlepsze. Po wieści o nadchodzącej Imperialnej odsieczy w serca przebywających w Lenkster obywateli wlała się nadzieja a żołnierze i najemnicy od razu zaczęli zachowywać się jakby już pokonali wroga. Tobias sam też był najemnym żołnierzem - zaciągnął się dwa dni wcześniej w szeregi margrabiego Walthera von Falkenhorsta. Nie dla chwały czy z poczucia obowiazku. Pragnął zemsty.
Zdawał sobie jak banalnie to brzmi i gdzieś w głowie głos podpowiadał mu, że nawet gdyby jakimś sposobem dokonałby jej – nie przyniesie mu ulgi. Ale póki co to jedyne co ma. Gdy zamyka oczy ciągle widzi Ottona rozrywanego na strzępy przez olbrzymie bestie. A także władców tychże bestii wymalowanych w obrazoburcze symbole i wrzeszczących jak opętani...
Z zamyślenia wyrwał Tobiasa jeden z rzecznych marines gdy wpadł na niego rozlewając mu piwo.
-Wybacz, Panie...eee...łuczniku? - zabełkotał marine. Barmanie nalejże temu dobremu Panu kolejne piwo, ja płacę!
Tobias wstał i podszedł do barmana i wziął pieniący się napój i skierował swe kroki ku Petrze von Falkenhorst.
-Jeżeli znajdzie się dla mnie miejsce to chętnie dołączę do wyprawy do Hochlandu.
Petra spojrzała prosto w jego zielone oczy, po czym omiotła wzrokiem jego sylwetkę – wyprostowaną, szczupłą jednak muskularną ubraną spodnie tunikę i kurtę w kolorach zieleni i brązu. Po chwili wzięła do ręki pióro, zatknęła końcówkę w kałamarzu po czym spojrzała pytająco.
Tobias po chwili dopiero ocknął się i niemal krzyknął: -Walder! Tobias Walder!
Petra zapisała nazwisko na liście i odprawiła Tobiasa wzrokiem po czym rzuciła tylko za nim jak odchodził – Tylko się nie spóźnij Walder! W jej głosie słychać było rozbawienie.
Mijając uśmiechnięte, pijane gęby Tobias zastanawiał się ilu z nich dożyje do przybycia wojsk Imperatora i czy ta karczma będzie jeszcze stała...Wróg jest bliżej niż się wydaje. Prawdopodobnie obserwują teraz miasto, oceniając jego siły. -Nie bądź paranoikiem – Skarcił sam siebie w myślach.
-Dla oczyszczenia głowy może próbuję swych sił konkurując w strzelaniu z łuku. Bardziej to przydatne niż wychylanie kolejnego kufelka. Tylko czy ten długouchy mógłby się przestać tak wydzierać?...
 
Mirekt13 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem