Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-09-2007, 18:25   #10
Nansze
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Ciemność, ciemność widzę. Zaśmiała się w duchu Chyn, ciągle czołgając się w głąb ciemnego szybu wentylacyjnego. Zobaczyła lekko szarawą poświatę. -Okienko widzę- Zmarszczyła lekko nos, oblizując usta. Podczołgała się delikatnie by nikt nie zorientował się, że ktoś jest w owym szybie wentylacyjnym. Jej źrenice momentalnie zmieniły się w pionowe nitki, a ogon nerwowo podrygiwał dotykając lekko jej łydek. Zamknęła oczy. Pociągnęła nosem parę łapczywych wdechów. Otwierając oczy usłyszała:
- Faza 1 zakończona. Jeżeli Thornton wykona swoją część roboty rozpoczniemy fazę drugą.
Szyderczy kaprys zarysował się na delikatnej buźce Chyn. Nie zastanawiając się dłużej. Minęła kratkę i kierowała się w dalszą, głębszą część labiryntu. Dotarła na sam koniec, a może ślepy zaułek tych całych szybów. Przybliżyła się do kratki by zobaczyć gdzie wylądowało jej wyjść.
Archiwa ? Przeszło jej przez myśl. Nikogo nie było w owym pomieszczeniu. Szybko uporała się z wyjściem z ciemnego labiryntu szybów. W pewnym momencie zamarła. Uszy zwróciły się momentalnie w kierunku drzwi, a ogon tym razem strzelił jeszcze bardziej nerwowo. Szybkim zwinnym ruchem schowała się za biurko stojące niedaleko niej. Do pokoju wszedł strażnik. Chyn złapała się za głowę, przeciągając dłonią po twarzy. Idiotka ze mnie. Taka nie ostrożna. Nie te lata. Usłyszała chrząknięcie strażnika i jego kroki. Takie niecierpliwe. Wstała powoli zza biurka z rękami uniesionymi ku górze. Nie widząc żadnej widocznej na twarzy emocji strażnika, opuściła subtelnie ręce na blat. Prezentując swój szczery uśmiech pomieszany z zalotnym złotym spojrzeniem kocich ocząt, które przysłaniały co trochę niesforne kosmyki brązowych loków. Podejdź, a Kuba Rozpruwacz mógłby się wiele nauczyć. Końcówka jej ogona drgała nierównym tempem, ocierając się o okrągłe biodra właściciela.
 

Ostatnio edytowane przez Nansze : 22-09-2007 o 18:29.