Czy ja wiem. W moim przypadku uderzenie lata nic nie robiło. Bardziej wypad na komunię na drugi koniec polski i ciągłe zaliczenia. Na szczęście za tydzień przedostatni zjazd
Znaczy było we wcześniejszym poście. Chłop przekazywał, że są "powiązane", ale to wziąłem że jakimś sznurem, czy coś, a nie że łańcuchem do ściany, czy czegoś, więc bez problemów się wydostaną, a jak są powiązane to nawet lepiej, bo nie zostawiam nikogo, a jak będzie wpadał do dziury to go wydostaną.
W takiej sytuacji jednak zmieniłem już treść posta, aby pasowała do sytuacji. Falko pyta o klucz, jak go nie dostanie to będzie próbował kłódki rozwalić mieczem, a od najstarszego dzieciaka dalej próbuje dowiedzieć się czy gdzieś indziej nie ma dzieciaków.