Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-09-2007, 22:04   #2
Fanael
 
Fanael's Avatar
 
Reputacja: 1 Fanael jest na bardzo dobrej drodzeFanael jest na bardzo dobrej drodzeFanael jest na bardzo dobrej drodzeFanael jest na bardzo dobrej drodzeFanael jest na bardzo dobrej drodzeFanael jest na bardzo dobrej drodzeFanael jest na bardzo dobrej drodzeFanael jest na bardzo dobrej drodzeFanael jest na bardzo dobrej drodze
Wampir z pierwszej nawy przełamał się pierwszy. Skłonił lekko głowę w stronę pozostałych i ruszył w stronę kielichów. Widać było, że nie pierwszy raz znajduje się w podobnym miejscu. Pewny krok, wyprostowana postawa. Stukot jego obcasów niósł się w absolutnej ciszy jaka pozostała po wyjściu obsługi.
Ubrany był w elegancki długi garnitur, połyskujący w świetle lamp czerwonym poblaskiem. Styl poruszania się i drobnych gestów, wybitnie wskazywał na to, że jest to strój niemal codzienny i chodzenie w odpowiedni sposób jest dla tego wampira czymś naturalnym. Długie włosy spięte na karku kokardą przechodziły w warkocz, z którego wymykały się niesforne kosmyki blond włosów. Powaga klanu Ventrue w całej okazałości, gdyby nie figlarny, uwydatniający pewność siebie uśmiech błądzący po ustach i oczach. Zawadiacka bródka pasująca raczej do motocyklisty na harley'u, w ujmujący sposób komponowała się jednak z resztą aparycji.
Zatrzymał się spoglądając na pełne czerwieni naczynia świdrując je wzrokiem
- I co teraz? - mruknął pod nosem - mam próbować, żeby sprawdzić, czy jest tu ta, którą preferuję? Nie mogli po prostu podać wina?
Delikatnie odchylił głowę wdychając zapach vitae. Jeszcze raz spojrzał na stolik, po czym usiadł w jednym z foteli.
- Zachęcam państwa to uczynienia podobnie.- zwrócił się do pozostałych - Obrady jakiegokolwiek większego konwentu Camarilli mają to do siebie, że trwają dość długo.
 
__________________
Księciu nigdy nie powinno brakować powodów, by złamać daną obietnicę.

Ostatnio edytowane przez Fanael : 22-09-2007 o 22:19.
Fanael jest offline