Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-06-2023, 14:09   #94
Campo Viejo
Northman
 
Campo Viejo's Avatar
 
Reputacja: 1 Campo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputację
Andy usiadł ciężko w fotelu ze strzelbą na kolanach. Palcami zdrowej ręki bezwiednie gładził błyszczą politurę drewnianej osady. Słysząc propozycję o sabotażu strzelby bez wahania podał broń facetowi, który chciał tego spróbować.

- Tylko, że w domu mogą być naboje tego kalibru. - zauważył, bo posiadanie sprawnej i załadowanej byłoby optymalne.

Przecież w kraju było w prywatnych rękach obywateli sześćset milionów sztuk broni i dwadzieścia pięć trylionów amunicji, a ktoś te statystyki musiał wyrabiać.

Odpowiedzi na pytania, które go interesowały ranna lekarka udzielała ze zdrowym przeczuciem sceptycyzmu w głosie i mowie ciała, że jej w te niedorzeczne rewelacje wszyscy uwierzą. To tworzyło uwierający dysonans.

Zbiorowa psychoza, czy narkotyki, Dutton nie miał wątpliwości, że Karen wierzy w to co mówi a w przedstawienie wydarzeń było dużo faktów przeplecionych z urojeniami. Krew, rany i śmierć były namacalnie prawdziwe.
Stojąca na czele sekty guru, którą wyprane mózgi kultystów czciły jak bóstwo, pociągała za sznurki niezwykle skutecznie.

Psychiatria kliniczna nie była nigdy polem doświadczenia ani nawet specjalnie lubianym przez niego materiałem do nauki na studiach, więc diagnozy, nawet tej najbardziej oczywistej, w obecności chorej i na dodatek lekarki, wolał nie stawiać. Rzeczywistość dookoła nich choć wylewała się z chorych umysłów to bardzo realnie kształtowała się i żadna terapia nie była tego w stanie zatrzymać. Tylko przeciwstawna siła mogła teraz potrzymać ataki szaleńców.

W milczeniu przyglądał się młodej kobiecie z Chicago siląc się na racjonalizm i spokój. Przynajmniej wiedzieli już z kim mają do czynienia, a świadomość ułomności napastników dawała jakąś przewagę, której nie mieliby bez tej wiedzy.
Zamknięci w drewnianym pudełku nie mieli wyraźnej inicjatywy i oby sekcie nie przyszło do głowy puścić ich z dymem.
 
__________________
"Lust for Life" Iggy Pop
'S'all good, man Jimmy McGill
Campo Viejo jest offline