Wybaczcie to przeciągające się milczenie. Przygniotła mnie praca zawodowa w ostatnim czasie. Właśnie zaczynam pisać dla Was posta.
EDIT:
Post jest.
Yusuf może nie odpisywać w tej kolejce. Chyba, że chce opisać, jak po kolejnym ataku jego wola upadła, a Mitra jego własnym mieczem obciął mu obie dłonie.
Utamukeeus wszedł z oddziałem po tej scenie. Ponieważ w jego Fortitude jest umiejętność dająca odporność na oddziaływania na umysł (dokładnie dodaje mu kostki do odparcia) do bez rzutu pozwalam mu działać jeszcze turę.
W kolejnej rzucamy o oparcie się majestatowi (Prezencja 5), ST=9... i rośnie :P
Antigen nie miał szans na odparcie. Niezależnie od reakcji Navaho Mitra będzie im rozkazywać. Pod wpływem majestatu ich szkolenie w temacie "nie patrzenia w oczy" wzięło w łeb.
Navaho może swoją obserwacją od razu dojść do wniosku, że Mitra potrafi wpływać zdolnościami dominacji na wiele celów jednocześnie.
Spoon trafia w środek chaosu i najwyraźniej nikt nie chce rozmawiać o Brusilli.
Cath nadal gra w szachy. Z jej perspektywy właśnie na przerzedzonej szachownicy oboje gracze dostali po dodatkowym hetmianie.
miłej rozkminy.
Niestety, przewiduję dalsze opóźnienia w moich odpisach