Siódmy strzał był w Harrego, ósmy po grillu, dziewiąty po szopce... :PPPPPP
---------
- Chúpamelo Bastardo!! - Odkrzyknął gościu z wnętrza domu, na słowa Piotra, a cokolwiek to miało znaczyć... raczej nie było pozytywne? No i zaś raz do nich strzelił. A budowlaniec jakoś tak nie był jednak w stanie go dokładniej dojrzeć... typek był w salonie, za jedną z dwóch dużych kanap?< 5,5 nieudany test zauważania>
Jeff odskoczył w bok, i był teraz schowany za ścianą...
---------
abi, ale ty pamiętasz, że pisałam, że wy macie przy sobie karabiny z masą naboi, i pistolety z masą naboi? xPPPPP
__________________ "Nawet nie można umrzeć w spokoju..." - by Lechu xD |