No, drodzy gracze- czekam na jakieś deklaracje inne, niż "łamię kostki bo taki ze mnie twardziel!" albo "piję wino bo co mam innego robić"
Jeżeli do środy nikt nie wyrazi słowa sprzeciwu (czy to tutaj czy w przygodzie) to, zgodnie z propozycją Merilla, drużyna wyrusza do stolicy, by spróbować dowiedzieć się "czegoś więcej"
Jeżeli ktoś ma lepszy pomysł- pisać, pisać!
Pozdrawiam
Ktk