Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-07-2023, 12:43   #9
Morph
 
Morph's Avatar
 
Reputacja: 1 Morph nie jest za bardzo znany

Ten dzień wyraźnie nie należał do niego. Złośliwi bogowie musieli mieć niezły ubaw obserwując go, jak miota się od ponętnego mamidła do chmielowego rausz, aż do policyjnej prowokacji.
- Niech to szlag - mruknął pod nosem, gdy usłyszał ujadającego kundla i krótkie ostrzeżenie rzucone, jakby od niechcenia przez jednego z gliniarzy.
Podobnie, jak wtedy gdy spotkał kokieteryjną syrenkę tak i teraz, coś wyraźnie przeczyło naturalnemu porządkowi. Jakby ktoś na rzeczywistość nałożył, jakiś pieprzony magiczny filtr.

Karol powiódł wzrokiem po opustoszałych ulicach i zdał sobie sprawę, jak bardzo ma przesrane. Gdyby nie szczekający nieustannie burek, to pewnie podjąłby próbę ucieczki. Jednak w wyścigu na setkę przeciwko wilczurowi, nie miał najmniejszych szans.


Wolno wyjął ręce z kieszeni i uniósł je do góry. W głowie mu szumiało i wewnętrzny demon dosłownie próbował zerwać się ze smyczy i zmusić Karola, by z gołymi pięściami rzucić się na policjantów. Zacisnął jednak zęby i czekał na dalszy rozwój wypadków. Co innego mógł zrobić?

Co by było gdyby poszedł na egzamin?”
Co by było gdyby nie wypuścił dziewczyny?”
Co by było gdyby poszedł z Yegore?”
Co by było, coby było, cobybyło, cobybyło…
Natrętne, uporczywe myśli przewijały się w jego głowie niczym szalony pokaz slajdów.
Zdziwiona mina Jegora, kryształowo czyste oczy dziewczyny i jej harde i pozbawione lęku spojrzenie, gdy siłą przycisnął ją do ściany.

Zaraz to on, doświadczy tego samego. Nie będzie w tym jednak ani grama ekscytacji, czy seksualnego uniesienia. Gliniarze lada chwila wykręcą mu ręce i bezceremonialnie powalą na ziemię. Nie będzie namiętnych pocałunków, ani zniewalającego zapachu perfum. Dreszcz podniecenia, zastąpi dygotanie z wkurwienia i bezradności.

Zamknął oczy i wbrew sobie znowu ją ujrzał. Jej słodką twarz i figlarny uśmiech.
- Idź na ten cholerny egzamin i go zdaj. Tylko tyle. I aż tyle. Dasz radę? - jej słowa wybrzmiały ponownie mu wewnątrz czaszki.

Odwrócił głowę z nadzieją, że gliniarze rozpłyną się w powietrzu tak samo, jak wcześniej “mała syrenka”.
 
__________________
“Living and dying we feed the fire,”
Morph jest offline