Mhm w moim przypadku najpierw zaczelo sie od tlumaczenia co to w ogole jest... (oczywiscie jak zawsze posluzylem sie jednym z odcinkow laboratorium Dextera
).. z racji tego ze moja luba uznala to za dosc zabawne i lubi ksiazki to i okazala nić zainteresowania.. próbowała raz zagrać ale jakoś ją nie wciągło. A teraz uważa mhm no w sumie nie ma zdania:P uważa to poprostu jako spotkanie ze znajomymi.. coś ala, że jak ona spotyka się ze swoimi kobitkami i pewnie plotkują na każdy temat, to ja spotykam się z moją bandą idiotów i poprostu sobie gramy:]