Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-08-2023, 17:58   #7
Santorine
 
Santorine's Avatar
 
Reputacja: 1 Santorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputację
Grakka pokręcił głową. Nie w smak były mu słowa Calindry.

W takim razie wchodzimy tam w ciemno, taka jest prawda - rzekł ork. – Gadasz, że spotkamy się za miesiąc i pół tutaj wszyscy? Doceniam, pfche, he, he, dobre intencje i optymizm, złotko, ale sposób, w jaki się zabieramy do tej roboty, rokuje raczej coś innego. Rzekłbym, że tutaj potrzeba rozwagi, cierpliwości i ostrożnego postępowania, a nie ładowania się sam w środek gniazda os. Ale podejmę się, a jakże. Wszakże stara posiadłość niechybnie skrywa w swych kazamatach złoto, wisiorki i bibelotki. Co znajdziemy, to nasze, komitywa! - zawołał Grakka.

Ork pociągnął solidnie z flaszy, którą tym razem postawił na stole przed sobą. Wytarł usta i przemówił w te słowa:

– Wybierzmy się zatem na targ. Tam trzeba będzie kupić dobrą broń, dobre zaopatrzenie. Magiczne talizmany, oleje na broń. Młody wygląda na takiego, co zna się na czarownikowaniu, to mu kupimy jaki zwój i będzie klepał z niego modlitwy do Desny, tudzież jakiegokolwiek boga, który okaże nam się przychylny. Dobra broń, dobre zaopatrzenie… Dobre piwo. Na trzeźwo przecież nikt chyba tego nie zrobi, hę?

Grakka spojrzał po twarzach swoich wkrótce-towarzyszy. Był gotowy, jego wzrok (wiedziony niechybnym doświadczeniem z obserwacji istot, które wkrótce miały spotkać się ze śmiercią) sam przypasowywał wymiary głów swoich towarzyszy do trumien. Calindra, jaki by powód nie był, zabierała się za rzecz nie tak, jak trzeba było. Grakka wiedział, że w niedalekiej przyszłości przekonają się o tym wszyscy.

– Ruszajmy zatem!
 
__________________
Evil never sleeps, it power naps!
Santorine jest teraz online