Pomysł ciekawy, a ja mam niedosyt gry na takim wyższym poziomie niż lochotłuczenie, w związku z tym wstępnie wyrażam zainteresowanie.
Jeśli chodzi o koncepcję, to wydaje mi się że bardziej praktycznie będzie grać jeśli gracze będą po jednej stronie - np. książę i jego krewni, najbliżsi zausznicy jak nadworny mag/mędrzec, dowódca wojskowy etc. - tak chyba było w Grze o Tron też że gracze wspólnie Dom tworzyli.
Wersja PVP jest bardziej ambitna i pewnie będzie więcej wymagać od MG i graczy - wtedy też będzie bardziej jakby każdy grał solówkę.
Co do medium, możemy jak dla mnie w całości grać na Discordzie, Rolegate dawno nie używałem ale nie mówię z góry nie. |