Myślę, że to ekstremalnie w złym guście, żeby ukraść drugiemu człowiekowi sesję - zrobić remake, czy coś w tym stylu - nie pytając go wcześniej o pozwolenie. Ani go, ani de facto innych graczy, którzy stworzyli postacie do oryginalnej sesji. To nie w porządku zawłaszczać je sobie jako NPC. Zwłaszcza, że niektóre z nich w prozie mistrza gry nazywasz per „dziwkami” albo „szalonymi”, Anonimie. I nawet nie wypadasz korzystnie przez taki mizoginizm;
[zbędne określenie sugerujące określenie osoby w sposób negatywny]
No cóż, kolejny szczyt wszystkiego to to, że rozpocząłeś rekrutację do tego Abibasa, wypełniając nagłówek krytyką mojej sesji i mnie jako oryginalnego MG. I to tak przez krzywe zwierciadło w stylu: „coś tam pamiętam, ale może i nie”.
Cytat:
|
Nie czytałem co działo się dalej, choć chyba wchodziłem do tematu, bo kojarzę jakieś światy wróżek, supermoce i inne tego typu rzeczy (a może jeszcze wtedy grałem?).
|
Jeżeli już tak po prawniczemu rzucasz od początku tych komentarzy różnymi paragrafami, masz ten umysł humanistyczno-ścisły, to pewnie przydałaby się również prawnicza rzetelność. Bo koniec końców jeżeli zlepić wszystkie elementy do kupy to wypadasz śmiesznie, jak osoba, która chciałaby być dużo inteligentniejsza niż naprawdę jest. Więc jeśli już zejdziesz z narcystycznego haju, że poprowadzisz moją sesję lepiej ode mnie… to przypomnę Ci, że w oryginalnej miesiącami broniłem zachowania twojej postaci przed innymi. Piszesz to tak, jakbyś przeze mnie odszedł z sesji, podczas gdy każdy uważał akcje Wiesława za predatorskie względem Aaliyi, ja to zawsze naprawiałem zakulisowo, robiłem wszystko, żeby nie wyrzucić cię - tak, jak zdecydowana większość pragnęła - wiedziałeś o tym - i na koniec tak mi się za to odpłacasz. Najgorsze jest poczucie zawodu i przekonanie się, że faktycznie jesteś taki, jak wszyscy mówili. I że niepotrzebnie nadwyrężałem sobie relacje z innymi ludźmi dla ciebie, zwłaszcza w tamtym najtrudniejszym dla mnie okresie.
A najdziwniejsze jest rozgrzebywanie sesji, która ma kilka lat i jest od dawna w cmentarzu.
Jakbyś nie mógł zainspirować się, ale stworzyć coś własnego.
Raz na 2-3 tygodnie odwiedzam forum, aby odpisać na pocztówki i sprawdzić przebieg jednej sesji, w której brałem kiedyś udział. Niekiedy zerkam na boki i na pewno nie spodziewałem się czegoś takiego. Czysto symbolicznie usunąłem z oryginalnego wątku komentarzy spis postaci i zablokowałem dostęp publiczny do relacji między postaciami oraz rozkładu autobusa. Jeśli już chcesz na mnie najeżdżać, to najeżdżaj, korzystając z własnych materiałów, a nie z moich. Dałbym ci jeszcze kilka rad, ale chyba bardziej jesteś typem osoby epatującej mądrością niż ją przyjmującą.
Oczywiście nie podejmę jakichś loserskich kroków z obsługą, niech ta sesja się toczy. Niech da również wszystkim wiele przyjemności. Wiem, że Anne Rice i JK Rowling wszczynały wojnę przeciwko fanfickom i ja nie zamierzam… (choć, disclaimer, nie mam takich urojeń, żeby się porównywać z jakimikolwiek znanymi autorami).
Powodzenia i życzę miłej gry xd
[kolejne posty z przemyśleniami, które nie będą płynąć poprzez PW, tylko publicznie, zostaną w całości usunięte - Nami]