Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-08-2023, 19:35   #6
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację


Obcą łódź można by nazwać ciekawą anomalią w magicznym promieniowaniu tła ale Grzegorz nie był żadnym czarodziejem by się tym w ten sposób przejmować.
Spisał jednak jej numer i zadumał się.
Motorówka przypominała że poza Zdunkami i Cynami jest jeszcze cały świat pełen pojebów gotowych coś odwalić. Co prawda atakowanie cudzej rodziny zawsze było uznawane za zagranie poniżej pasa, ale jakoś ostatnio, szczególnie przed wyborami, strasznie społeczeństwo zchamiało i to co kiedyś było obrzydliwe i powszechnie nieakceptowalne, teraz stało się zaledwie oburzające i naganne.
Z resztą. Społeczność w której dwa lokalne klany biorą się za łby to świetne miejsce by coś zrobić i zniknąć. Wzajemne oskarżenia lokalsów i zmowy milczenia solidnie by pokrzyżowały każde śledztwo. Gdyby tu nawet chodziło o jakąś walkę polityczną, naciski na ważne pionki i takie tam szpiegowsko-knurskie motywy to perspektywa grzmiącego z ambony księdza że do ich małej miejscowości zajechało zepsucie w postaci dającej na lewo i prawo małolaty chcącej zrobić na złość rodzicom wydała się co najmniej żałosna. Jak draska próbująca udawać pierdolnięcie bombą.

Nie mniej frekwencja na porannej mszy prawie w środku tygodnia pracy zdziwiła Frezera.
Kto w środku tygodnia chodzi na 6 do kościoła oprócz staruszków którzy nie wiedzą już co począć ze swoim życiem? Zdunki okazały się rannymi ptaszkami oraz gorliwymi praktykantami starej polskiej tradycji grzeszenia z Panem Bogiem na sztandarze.

No nic.

Grzesiek odbębnił wstępne uprzejmości, zasiadł w kuchni na plebanii i dostał kubek kawy zalewajki nim się zdołał obejrzeć. Wizytę w klopie na dłuższe posiedzenie w niedługim czasie miał jak w banku.

- Przyszedłem zapytać Księdza Proboszcza czy ktoś w parafii nie potrzebuje naszej pomocy? - rzekł Frezer z pełnym przekonaniem - Ludzie wiele rzeczy przemilczają, ale cokolwiek by się nie działo i jakiej nie mieliby o nas opinii naszym obowiązkiem jest chronić i służyć. Dla dobra wszystkich. Mógłby Ksiądz pomóc? Na co powinniśmy zwrócić uwagę w okolicy?


 

Ostatnio edytowane przez Stalowy : 27-08-2023 o 19:37.
Stalowy jest offline