Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-08-2023, 09:15   #5
Prince_Iktorn
 
Prince_Iktorn's Avatar
 
Reputacja: 1 Prince_Iktorn ma wyłączoną reputację



Krasnolud posuwał się powoli i ostrożnie w dół korytarza. Światło pochodni migotało oświetlając skalne ściany, zwisające ze stropu stalaktyty, wyrastające z podłoża stalagmity i stalagnaty – kolumny ciągnące się od stropu do podłoża tworzyły prawdziwy labirynt cieni. Cichy głos zdawał się prawie szeptem. Po dotarciu do zakrętu za którym, jak sądził, King znajdzie osobę lub osoby znajdujące się w głębi, zatrzymał się na chwilę, po czym wziął głęboki oddech i ruszył naprzód.



Po wyjściu zza zakrętu oczom krasnoluda ukazały się dwie postacie skrywające się między kolumnami z nacieków. Jedna starsza, wyższa, druga młodsza. Ta wyższa już mogła spokojnie patrzeć na Kinga z góry, zaś niższa sięgała mu do brody. Ludzie. Ubrani byli w jakieś poszarpane i brudne płaszcze, jednakże zdecydowanie nie były to szmaty, ale dość dobre ubranie. Ta większa to chyba dziewczyna, co do drugiego to King nie miał pewności. Błysk światła na ostrzu skupił na sobie uwagę krasnoluda. Starsza zasłaniała sobą młodszą, trzymając oburącz kord, a dłonie jej drżały z zimna lub strachu.
- K-kim jesteś? Nie zbliżaj się… - wykrztusiła
 
__________________
-To, że 99% ludzi jest innego zdania niż Ty, wcale nie znaczy, że to oni mają rację.

Ostatnio edytowane przez Prince_Iktorn : 31-08-2023 o 09:37.
Prince_Iktorn jest offline