To śmiało, można tak to zorganizować
Czy opcja powiązania liną, skoku w przepaść i po 300 stopach lotu odpalenie czaru nie będzie najlepsza?
EDIT:
Powyższe to wizja gracza, zacząć z przytupem
Jako postać proponowałbym podążanie na wschód i zejście ze skarpy w mniej stromym miejscu, an następnie powrót jarem na zachód w stronę wieży. Tym sposobem sprawdzimy potencjalną drogę odwrotu.