Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-09-2023, 19:34   #10
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Chwila była potrzebna Grzegorzowi na zrozumienie co ksiądz proboszcz chce powiedzieć.
Gdy do niego dotarło umoczył usta w zalewajce.
Była wybornie gorzka.

Gorzka jak życie w tym kraju.

Najgorsze w tym wszystkim było że właśnie ta wrzutka od losu była klasycznym "prawo czy sprawiedliwość?".
Pozwolić by doszło do samosądu i pójścia na noże lokalnych chamków? Czy próbować złapać pedofila na gorącym uczynku i wpakować go za kratki gdzie będzie miał możliwość wybronienia się lub wyłgania, ale nie dorwą go Zdunki?

A może samemu skatować skurwysyna pod jakimś lipnym paragrafem?


Była to sprawa o którą najlepiej było zapytać Czartoryskiego, chociaż on pewnie by profesjonalnie kazał trzymać się od konfliktu Cyny vs Zdunki z daleka i reagować na to co się zadzieje. Nawet wyobraził sobie że Stary karcąco krzyczy by przestał myśleć chujem, a zaczął głową.

No tak. Atak Zdunków na Cynę będzie prawie na pewno odebrany jako "brak zapewnienia bezpieczeństwa wycieczce", szczególnie gdy jakiś gówniarz dostanie przy okazji w papę. Ach. No i ksiądz bardzo uważnie dobierał słowa - to też była ciekawa sprawa.

Frezer upił kolejny łyczek zalewajki.

O tak... zdecydowanie wybornie gorzka.

- Koło przemocy raz puszczone w ruch nie sposób wyhamować.

- Dobrze ksiądz proboszcz diagnozuje - gdy dzieje się draństwo za które sprawca nie poniósł odpowiedzialności w ludziach narasta gorycz i frustracja. Gdy będą dość zapiekłe wymierzenie sprawiedliwości na własną rękę przychodzi bardzo łatwo. Szczególnie jeżeli sprawca nawet nie próbuje udawać skruchy. Widzę salomonowe rozwiązanie sytuacji jaką przedstawił ksiądz proboszcz - przyłapać krzywdziciela na gorącym uczynku. Tylko że takie okoliczności zahaczają o życzeniowe myślenie. Na szali będzie życie i zdrowie niewinnej osoby.


Frezer pokręcił głową. Widział oczami wyobraźni już jak próbuje w pojedynkę zatrzymać kilku drabów z siekierami idących na odlewającego się w krzakach informatyka zwyrola. Heh... gdyby wszystko miałoby się ułożyć to trzeba by przyłapać Cynę, najlepiej z chujem w łapie, i nakręcić materiał video z interwencji.
Nierealne.
Będzie musiał zapytać się Czartoryskiego o to czy wie coś o sprawie Cyny-informola.
Równie dobrze ksiądz mógł insynuować, wpuszczając Frezera w maliny i próbując go zmanipulować.

- Dojdzie do tragedii. - przytaknął Frezer w końcu.

Najlepiej byłoby wpakować całą wycieczkę za kraty lub zrobić im areszt domowy w ośrodku. Cholerne życie.

 
Stalowy jest offline