Edgar popatrzył na Bertha i sięgną do sakwy, wydobył stamtąd mały kamyczek, podrzucił go i złapał. -Pamiętasz ten kamień? Pamiętasz co z nim zrobiłeś? Ale ja nie jestem mściwy może jak pójdziemy do karczmy to Ci dam łyk.
"Było trzeba rzucać w niziołka kamieniem?"
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |