- Dziękuję. - Zaklinacz zwrócił się w kierunku miejsca, w którym zniknął uprzejmy cień.
"Rozmowa" z cieniem była bardzo ciekawa, ale Lorinor nie bardzo miał ochotę nadużywać cierpliwości takich rozmówców. Fulgrim też miał trochę racji.
- Może kiedy indziej - powiedział. - Lepiej zbyt często tego nie robić - odparł na propozycję Sonetii. - I faktycznie, może nie tylko cienie mogą się zainteresować.
Chwilę później padła propozycja powkładania kamieni w oczka, z których zostały wydłubane.
- Mam taką przydatną sztuczkę - zaproponował - dzięki której można nie podchodzić za blisko podczas oddawania tych oczu ich właścicielom. A nuż nie okażą zachwytu? Albo nie pomylą nas ze złodziejem?
Stanął w pewnym oddaleniu od płaskorzeźby, a potem, wykorzystując sztuczkę zwaną "ręką maga" umieścił kamienie - najpierw w jednym, potem w drugim oczodole.
Ostatnio edytowane przez Kerm : 03-10-2023 o 17:19.