Garrick nie był entuzjastycznie nastawiony do pomysłu wkładania tych "oczu" do demonicznych płaszkorzeżb. - Czy ktoś ma w ogóle pojęcie co robi? - westchnął - bezpieczniej byłoby to po prostu wziąć ze sobą i sprzedać, co jeżeli sprowadzimy tu te demony, a one nie bedą tym zachwycone? - Przyglądał się sceptycznie jak Fulgrim przymierza się do wkładania cennych, przypominających upiorne oczy klejnotów. - Dobry pomysł by użyć do tego zaklęcia - skinął głową w stronę pół-elfiego zaklinacza. Sam odsunął się i stanął na straży, nie chciał być zbyt blisko.