- To kolekcja Szalonego Maga. Zbiera demony - powiedział w końcu Fulgrim decydując się podzielić częścią swojej wiedzy, podczas gdy ich etatowy mag zastanawiał się gdzie osadzić pierwsze oko.
- Może jakoś je posegregowała? Raczej nie sądzę, żebyśmy któregoś z nich wezwali. W końcu ktoś sztyletem usunął oczy z płaskorzeźb. O, tu jest ślad. Nie musiał ich wyłupić demonowi. Co znaczy, że raczej nie wezwiemy tu Księcia piekieł, prawda?
Mówił do towarzysz, ale miał cichą nadzieję, że tym razem odezwie się jego patron. Był strasznie czuły na wzmianki o Magu. Z drugiej strony odzywał się wtedy gdy mu się podobało, a nie gdy był potrzebny.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |