Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-10-2023, 21:37   #22
Wired
 
Wired's Avatar
 
Reputacja: 1 Wired nie jest za bardzo znany
a kto był 10 lat temu dzieckiem?

Cytat:
@Wired, chodzi mi o to, że nie za bardzo widzę w jaki sposób Twoja historia nas łączy. Czy to się działo 10 lat temu? Po prostu powiedz w jaki sposób możemy być częścią Twojej historii?
No tak jak napisałem wcześniej, pomoc w zamachu, kwestia dopasować postacie do ról, ale widzę że to zbyt podchodzi pod niechciane czynności, więc szukam dalej.
Cytat:
Kradzież i Morderstwo ewentualnie, ale mnie pasują do klimatu tej konkretnej postaci.
No dobra, złagodzimy ton by to nie był przewrót przez nieudaną próbę zamachu, a w bardziej finezyjny sposób.

Dalej mowa o Przewrocie w celu uzyskania władzy w rodzie przez 17 letniego Ragnara, 10 lat temu, czyli opcja 1 z szczegółów Przewrotu.


Załóżmy że po śmierci Machila Rillyn do władzy w rodzie miał dojść wujek Ragnara, Marcus, młodszy brat Machila.

Ktoś ze szlachciców (np. Tolvin) był przyjacielem domu, dobrze Marcusa znał i nie lubił, na samą wieść że ten gnój ma dostąpić zaszczytu bycia głową rodu zaczął szukać sposobu by schedę przejął młody i niedoświadczony Ragnar (rola beneficjent). Mógł mieć bardzo dobre kontakty z 17 letnim wówczas Ragnarem lub widzieć w tym również własny interes (to się dogra na PW). Ta postać by dostała rolę zdrajcy(Marcusa) i zainicjowała bieg wydarzeń.

Chcąc dowiedzieć się jakie ma opcje wykorzystał swoje kontakty by niejaki Varis znalazł informacje o linii dziedzictwa Marcusa, mówiąc że chce zrobić mu prezent i wręczyć genealogię w dniu ogłoszenia dziedziczenia. Ten by to zrobić przekopał tonę ksiąg jednocześnie zostawiając wszędzie swój podpis w bibliotekach i uniwersytetach (rola frajer - nieświadomy udział) i przypadkiem doszukał się jakiegoś starego testamentu który by zabezpieczyć ród przed bratobójstwem wydziedziczał niepierworodnych z każdego małżeństwa, zatem brat nie mógł dziedziczyć, a syna nie miał. Tym samym dziedzictwo należało się Ragnarowi.

Uradowany takim znaleziskiem przekazał te wieści nie tylko Tolvinowi, ale również innemu szlachcicowi Tharivolowi który często go odwiedzał i wydawał się zaufanym człowiekiem. Ten jednak widząc w tym okazję do wzbogacenia się i uzyskania długu wdzięczności u Marcusa (rola oportunista) wynajął młodego złodzieja Apollo by wykradł te zapiski, a sam udał się do Marcusa.

Ostatecznie doszło do tragedii, pijany Marcus goniony przez Tharivola rzucił się na Ragnara z bronią, który w tym momencie rozmawiał z Tolvinem w bocznej uliczce, całej akcji z cieni przyglądał się nieszczęsny Apollo (rola obserwator) podążający za Tolvinem by go okraść z rzeczonych dokumentów. Wywiązała się szarpanina, dwóch szlachciców broniło młodego przed starym Marcusem, ten jednak był zamroczony i w szale. Koniec końców w samoobronie Ragnar zabił Marcusa jednak sytuacja nie wyglądała prawnie dobrze.

Trzech na jednego w ciemnym zaułku?
Do tego jeden miał motyw, a drugi był znany z przyjaźnienia się z nim?

Planowali przejąć władzę w rodzie, to prawda, ale nie takim sposobem. Ich głowy uratowała jedynie wysoka pozycja i sowite daniny na rzecz rodu Rillyn. Sprawę wyciszono, ale Ragnar jako ten co zadał cios i był de facto mordercą został wykluczony z linii dziedziczenia (w jego opinii niesłusznie, może być motyw dla paladyna zemsty ).
Poza Wami nikt nie wie za co (większość uważa że jest bękartem i z tego powodu nie dziedziczył a nowa głowa rodu nie chciała go więcej widzieć w domu, mniejszość która spojrzy na jego tarczę i się wyrzuci na znajomość symboli może snuć bajki o innych powodach), a on woli opinię bękarta niż mordercy wujka w celu osiągnięcia władzy, bo w samoobronę trzech na jednego nikt nigdy nie uwierzy. Bękarctwo może kiedyś uda mu się podważyć i wrócić do Wyższego Miasta, z tą drugą opinią nie miałby czego tam szukać.

Została mi rola pomocnik dla mnicha Anathemy - jak się dowiemy jaki ma bakcground to można go gdzieś wcisnąć.



Taka wersja lepsza? planowany miękki, prawny przewrót co zakończył się krwawym?
Motyw czemu chcą nas dorwać bez zmian, plus to że wiemy o dokumencie który mógł później zaginać lub zostać zniszczonym, co czyni z nas ostatnich którzy wiedzą co tam było, i gdzie ewentualnie szukać potwierdzenia tych słów. Albo lepiej, niech dokument okaże się fałszywką czyli chęć zmiany głowy rodu poprzez znalezisko maga, doprowadziło nas do nieplanowanego morderstwa szlachcica (kij czy w samoobronie czy nie, zginął szlachcic, dziedzic, zakładam że tu jest inne prawo i o intencje nikt nie pyta, czy była to samoobrona zresztą wie każdy z walczących w swoim sumieniu jedynie).


Jak nie pasuje to rzućcie teraz Wy pomysłem lub przeróbcie ten
 

Ostatnio edytowane przez Wired : 09-10-2023 o 22:03.
Wired jest offline