Ja także chciałbym zająć stanowisko w sporze który zaistniał. Biorąc udział w tej sesji pragnąłem zakosztować ponownie postapokaliptycznego klimatu Fallouta, miałem też nadzieję, że współpraca będzie przebiegała na zasadzie współdziałania wszystkich członków drużyny. MG ma rację jesteśmy teamem i każde ogniwo jest ważne. Nie będę kwestionował decyzji o ustanowieniu szefem ekspedycji małolaty, która ma niebezpieczne skłonności do hazardowych posunięć.
"Jestem żołnierzem i zawsze wykonuję rozkazy, sir!"
Niemniej jednak nadal nie rozumiem "rasistowskiego" zagrania
Mortisa, który raczej w swoim KP nie umieścił informacji, że jego postać jest rasistą bądź wielbicielem kiepskich żartów, chyba że przesłał to naszemu MG na PW, to wtedy Ok. Mamy się bawić a nie docinać sobie i udowadniać co kto potrafi, czego nie potrafią inne postacie, lub czy ktoś ogląda pocztówkę czy nie, bądź bawi się kartami. Myślę, ze możemy być ponad to. Ja mam zamiar się dobrze bawić na tej sesji i myślę,że reszta graczy też. Trzymam was za słowo. Ostrzegam tylko, że postać
Jima, nie pozwoli sie wysłać na śmierć przez jakąś lekkomyślną decyzję naszej przywódczyni
, bo to nie jest Rambo jak ktoś napisał( chociaż może trochę jest:P) czy mięso armatnie. Więc mam prośbę o zaprzestanie sporu i zaczęcie zabawy. Wiem, że konfliktów nie da się uniknąć to część charakterów naszych postaci, ale nie przenośmy ich na inne płaszczyzny.
Co do opisów to nie zamierzam wchodzić w zakres obowiązków MG, i będę pilnie śledził "jajeczka"
.
- Kapral Jim Vay odmeldowuje siÄ™, sir!