Minęło sporo czasu od Bykonu, a ja dopiero teraz wrzucam relację, wybaczcie. Codzienne obowiązki mnie przygniotły. Jednak co się odwlecze, to…
Bo Bykon był, i był fajny. Zawsze miło spotkać tych wszystkich zakręconych ludzi, patrzeć jak nasze hobby i fandom są wciąż żywe, choć może trochę inne niż np. 20 lat temu. Bydgoski konwent jest stosunkowo nieduży, ale bardzo dobrze, że tym razem był w dużo większej szkole. Przenosiny to był naprawdę strzał w dziesiątkę! A ludzi troszkę przyszło o czym świadczyły nieodłączne kolejki w sobotę rano. Trzeba jeszcze popracować nad akredytacją, niektórzy czekali zdecydowanie za długo.
Warto jednak było poczekać, bo już w środku kolejek na punkty programu zazwyczaj nie było. Uczestnicy ładnie rozłożyli się na wszystkie atrakcje, tylko Games Room jakiś taki zawsze pełny był. Szkoda, że są tam takie duże stoły. Kilka mniejszych stołów sprawiłoby, że wejdzie więcej krzeseł, a co za tym idzie – ludzi. Wybór gier był całkiem fajny, każdy znalazł coś dla siebie, choć dla najmłodszych tych gier było tylko kilka.
Z pomocą przychodziła świetlica, która służyła za pokój zabaw różnych, dzięki czemu córka mogła pobawić się w piratkę i udawać, że pływa kartonowym statkiem. A tuż przy wejściu był korytarz zastawiony pysznościami! Matko, jakie to było dobre! Zapiekanki drożdżowe na słono, na słodko, przekąski, napoje, i wszystko w przystępnych cenach. Ja poproszę taki straganik na każdym konwencie
W tym roku program mnie osobiście nie zachwycił, byliśmy ledwie na dwóch prelekcjach, nic innego nie wyglądało na tyle zachęcając by się wybrać. Ale wiadomo, każdy ma inne gusta, na pewno dla wielu innych uczestników program sprawdził się świetnie. Stąd też większość czasu spędziliśmy jednak na grach.
Ciekawa jestem jak wyszedł Sleeproom w tym roku, bo nie korzystaliśmy. Bardzo się cieszę, że była taka opcja dla uczestników, to pozwala na przybycie większej ilość osób spoza miasta, więc duży plus. No i nie ma to jak słuchanie chrapania kolegi dwa materace dalej i trzeszczenia butów na drewnianych klepkach
Biorąc pod uwagę całokształt, Bykon wyszedł nieźle, ale zawsze może być jeszcze lepiej. Kto wie, może doczekamy się by rozrósł się na trzy dni? Poniżej link do kilku zdjęć z wydarzenia.
Galeria