Moi drodzy, wczoraj wrzuciłem nowy post fabularny, ale dopiero dzisiaj udało ku się znaleźć chwilę czasu na napisanie komentarza. Wygląda na to, że stoicie przed ostatnią przeszkodą na drodze powrotnej do Perpignanu, a jest nią oburzony treścią deala Assegai. Uderzyłem trochę w żartobliwy ton, ale Waszym bohaterom nie powinno być nic, a nic do śmiechu, bo sytuacja jest naprawdę niebezpieczna i może dramatycznie eskalować - jeśli jednak wyjdziecie z niej obronną ręką, najpewniej uda Wam się bezpiecznie zakończyć tę misję i wrócić do Perpignanu już w następnej kolejce.
Wiem z wymiany PW, że 8ART aktywnie włączy się w tę scenę, ale oczywiście każdy jest mile widziany, a wywołany do tablicy Renton jest wręcz skazany na podjęcie jakichś kroków.
Powodzenia!