Ogólnie zasada polega na tym, że bonus nie jest przypisany do rasy. Znaczy, półork dostaje +2 do siły, +1 do kondycji. Wg Tashy może dać +2 w coś, i +1 w coś innego. Pula zostaje ta sama, ale daje szanse na stworzenie Pólorka warlocka, bez upośledzenia jego charyzmy.
Poza tym jest tam opcja wymiany rasowych proficiency: np. pólorki dostają profkę w zastraszaniu, to można ją zamienić na inną umiejętność (np. skradanie). Krasnoludy z profką w toporach, mogą ją zamienić np. na profkę w mieczach. Do tego dochodzi możliwość zamieniania języków startowych (np. półork wychowywany przez ludzi może nie znać orkish, tylko common i dwarven).
No i zawsze można zmienić proficiency w czymś wyżej, na coś niżej, czyli zamiast biegłości (proficiency) w broni, można wziąć w narzędziach.
Gram akurat w innej sesji krasnoludem, który zamienił topory na zestaw gorzelniczy...
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |