Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-12-2023, 09:04   #10
Graygoo
 
Graygoo's Avatar
 
Reputacja: 1 Graygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputację
Stanął dęba. Koń, nie Thomas. Młodzian spadł na miękką trawę, jęknąwszy cicho z bólu. Na szczęście obrażenia nie były poważne. Co najwyżej siniak na szlachetnej części pleców. Łotrzyk nie myślał o swych obrażeniach. Skok adrenaliny pobudził go do działania.
- To tylko drobne obicie, nic mi nie jest. Bardzo Ci dziękuję - rzekł wstając przy pomocy Lucretii.
Rozejrzawszy się, nie zauważył nic, co mogłoby spowodować gwałtowną reakcję koni. Nie skupiając się dłużej na powodzie kraksy, zabrał się za łapanie uciekinierów.
- Teraz najważniejsze są konie, a właściwie koń Olgi! Na moim nie ma nic cennego - wyjaśnil i ruszył łukiem w stronę oddalających się wierzchowców.
- Koniu, koniu, wracaj! - wołał w kierunku konia orczycy.
- Syriuszu! Mam marchew! - blefował, mając nadzieję, że jego rumak się zatrzyma, choć na chwilę.
 
Graygoo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem