- Oh, nie nie – odparła pani Kowalska – Wystarczy, że zrobimy kserokopię zdjęcia z legitymacji, daj mi ją, tutaj mam ksero – powiedziała, szybko wykonując wspomnianą operację i zwracając dokument Deanowi.
Następnie poczekali na Czarnego Maga, bo co mieli zrobić? Bez niego ani rusz…
Minęły dwa dni. Do koncertu i przesilenia letniego zostało ich jeszcze 5. Młodzi Bohaterowi wykonali parę połączń telefonicznych i zarejestrowali się do występu na koncercie charytatywnym – musieli jeszcze wymyślić nazwę zespołu, ale to szczególik.
W końcu…
Na środku pokoju Eddiego powstał pentagram z błękitnego światła w okręgu, z którego wynurzył się jego wuj, Czarny Mag.
- Oh, dotarłem tu tak szybko, jak tylko mogłem. Ile czasu upłyneło w Waszym wymiarze? W Dolinie tylko godzinka… - usprawiedliwił się szybko. |