Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-01-2024, 22:28   #466
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Zespół

- Umiem grać na perkusji, choć ciężko mi się będzie kontrolować, żeby grać odpowiednio wolno, bo używam jej raczej do pozbycia się nadmiarowej energii będę musiał poćwiczyć z wami, żeby na koncercie nie dać porwać się muzyce i nie ujawnić super szybkości... - Przyznał z zawstydzeniem.

- Wodne rasy są muzykalne ćwiczyłem śpiewanie z syrenami i śpiewałem dla mamy w chórze świątynnym, ale nie mam takiego dobrego głosu jak ty mogę robić za chórki i back up wokal dla ciebie. Nie umiem czytać waszych ziemskich nut... Znaczy się naszych... Znaczy się zapisu muzycznego z tego wymiaru... W sumie to żadnego... - Znów nieco się zapętlił i zawstydził.

- A jak nazwiemy kapele ? The young Heros może być trochę dziwaczne Stone Cove Junior Cover band ? Podobnie kiepskie, ale zwróciłoby uwagę zdrajcy zespołu hmm... Decyzja należy do ciebie Dean i do twojej siostry to twoja misja ja jestem wsparciem!- Oznajmił.

Wywołanie Czarnego maga
- WUJEK TADEM! Eddie podbiegł przytulić się do ubranego na czarno przedwcześnie osiwiałego młodego mężczyzny. Czarny mag mógł mieć pomiędzy 25 a 32 lata twarz i ciało miał młode, ale zmarszczki mimiczne i siwizna na skroni oraz stres postarzały go wizualnie utrudniając dokładną ocenę wieku.

- Wujku nie masz za co przepraszać! To my cię tu ściągamy, bo potrzebujemy porady w sprawie problemów ze zmarłymi i fatum a koledzy Taty z pracy byli niepewni odpowiedzi więc potrzebujemy porady specjalisty - Zaczął tłumaczyć unosząc się palce-pięta bo dawno Wujka nie widział i rozpierała go radość na widok maga.

- Dla nas minęło kilka dni i właśnie dlatego poprosiłem Mamę, żeby cię tu poprosiła, bo moi przyjaciele z drużyny mają szkoły i rodziny, które by się o nich martwiły, a ja pokłóciłem się z lokalną strażą miejską, naplułem na strażnika i wylądowałem w areszcie więc Tato wciąż mnie trochę za to karze i nie bardzo chce mnie puszczać samego poza miasto! No i trochę nagiąłem jego zaufanie robiąc wycieczkę na inny kontynent bez pozwolenia podczas walki.... - Rozpędził się po czym, zastopował - Aleeee, to nieważne opowiem ci innym razem! Poprosiliśmy cię tutaj, bo mój kolega Dean ma problem z nekromantką i duchami przodków a dokładniej duchem swojego Ojca, który zmarł w tragicznych okolicznościach...- Ed streścił wujowi pokrótce sytuacje z Sibilą Skull, jej przepowiednią, wątpliwościami co do niej, oraz ich podejrzenia w kwestii śmierci Murphego Seniora i plan, aby spróbować wymusić prawdę magią z domniemanego mordercy na scenie

- ... No więc chcemy się upewnić czy Dean faktycznie jest przeklęty, Zapytać się duchów gdzie ta całą Sybil jest nastraszyć ją i zmusić, żeby wyrobiła sobie licencje i nauczyła się kontrolować własne moce na stare lata, zamiast straszyć ludzi, jak ją duchy zaczną ujeżdżać w miejscu publicznym - Zakończył, wyliczając na palcach, po chwili drapania się po głowie dodał.

-Diano nie jestem pewien, w jaki sposób funkcjonuje twoja magia ale może Wujek Tadem mógłby pomóc ustrukturyzować ci twoją energię w klątwę prawdy z twoim dziedzictwem diabelskim jako źródłem mocy? To wtedy nie będziesz musiała zaciągać długów u tego twojego dziadka burouto, wewnętrznego diabła czy jak mu tam... - Edlaue pomieszał się diabeł Stadnicki z postaciami z anime Naruto/Boruto, o których mówiła Kraken, ale może to i lepiej, że nie wzywał Licha po imieniu?
 
Brilchan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem