Oberik zdumiony znaleziskiem, postanowił odłożyć je chwilowo i przywłaszczyć je sobie dopiero kiedy na pewno będą opuszczać komunę drowów. Jakoś nie chciał ryzykować, że zaczną się czepiać właśnie ich, albo przetrząsać im bagaże, jeszcze któryś z podziemców zostałby opętany przypadkiem przez księgę? Wiele rzeczy mogło się zdarzyć. Przynajmniej wiedział gdzie wiać, jakby coś się stało poważniejszego.
Młodzieniec z Dekapolis mógł się poczuć jak jakaś ważna osobistość, czy podróżnik, wędrujący w obce strony. Z jednej strony mile go łechtało, a jednak trochę bał się mówić za dużo. Opowiadał więc o tych co bardziej nieszkodliwych zwyczajach, rzeźbieniu w kościach tutejszego pstrąga, zawodach w ich poławianiu, czy łowieniu w przeręblach. Zapytany o Auril zamyślił się dość poważnie. Nie miał pojęcia ani o jednej ani o drugiej bogini, o których mówiły drowy, więc ciężko było mu porównywać. No, może znał je z imienia, ale wiele więcej nie wiedział. Za to co do Królowej lodu i chłodu, mógł trochę opowiedzieć. Wiedział nawet kiedy przypadało jej święto, ciężko mu było o tym zapomnieć. Opowiedział im o jej przydomkach jak Lodowa Dziewica, Generał Zimowej Wojny czy Niosąca Zamieć. Nie zapomniał przedstawić idealnego świata Auril, pokrytego lodem i mrozem, tak nieruchomego, że nawet oddech zamarzał w płucach. Świata, gdzie nie ma ciepła, ani lata, gdzie niemiłosierny mróz kąsa z każdym podmuchem wiatru. Opowiedział im o próżnej, zarozumiałej bogini, dla której wszystko co żyje było tylko zbyteczną przeszkodą, chyba, że o zgrozo wpadło jej w oko, by zostać zamknięte w wiecznym lodzie, niczym mucha w bursztynie.
Po takiej opowieści, musiał się rozgrzać, nie tylko mentalnie. W tych stronach nigdy nie wiedziało się, czy przypadkiem nie podsłuchują cię płatki śniegu. Dołączył do tańców, miał nadzieję, że kiedyś zima przeminie i w trakcie krótkiego lata, będzie mógł wspominać lub przechwalać się rodzeństwu, że tańczył z powierzchniowymi drowami i wyszedł z tego cało.
__________________ Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości... |