Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-02-2024, 11:08   #1
Quantum
 
Quantum's Avatar
 
Reputacja: 1 Quantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputację
[D&D 5e, Golarion] Kosa Przemytnika

Mówią, że zmarli szwendają się po Kosie Przemytnika, a ci, którzy tam przeżyli, stali się krwiożerczymi kanibalami. Mówią, że rośliny i zwierzęta na wyspie również pragną krwi. Twierdzą również, że ci, którzy żeglują zbyt blisko krawędzi wyspy są skazani na zagładę, jeszcze zanim ich statki znikną pod falami pełnymi żądnych krwi rekinów. Sama wyspa jest grobem dla wszelkiego rodzaju ludzi - zarówno piratów, jak i żołnierzy, kupców i przemytników. Za dnia ten, kto zbliży się zbyt mocno, może usłyszeć ich krzyki dochodzące z zielonej korony wyspy, a nocą można obserwować taniec świateł na jej brzegu, rzekomo będących upiornymi duchami gotowymi zwabić nowe ofiary na swoje wybrzeże. Mówią tyle i jeszcze więcej o Kosie Przemytnika. I dobrze. Nie potrafię sobie wyobrazić lepszego miejsca do ukrycia mojego skarbu.

ostatnie słowa kapitana Lortcha Quellego.

Powitać wszystkich!

Z sesji w której grałem do tej pory MG zniknął na dobre, a ja wciąż mam ochotę sobie pograć na LI, więc otwieram własną rekrutację. Rekrutację do sesji, którą kiedyś chciałem już tutaj rozegrać, miałem nawet wybranych graczy, ale wtedy dostałem nagłą propozycję pracy za granicą i nie udało się odpalić gry. No i różnica była jeszcze taka, że wtedy mieliśmy grać na mechanice Pathfindera a teraz będziemy grać na 5e.

Tym razem mam czas i możliwości, dlatego zapraszam wszystkich, którzy lubią klimaty serialu Lost, Wyspy Skarbów czy Robinsona Crusoe. Jest to pierwsza część AP Serpent's Skull, survivalowo-awanturnicza "Kosa Przemytnika". W związku z tym, że z całej sześciotomowej kampanii tylko pierwsza część jest udana, zamierzam rozegrać ją jako jednostrzałówkę, która przy dobrym tempie powinna nam zająć nie dłużej, niż 3-4 miesiące gry.




Wasza postać płynęła do Eleder, głównego portu Sargavy, pathfinderowego odpowiednika Kongo. Czyli tak naprawdę na koniec świata, gdzie dżungla kryje starożytne miasta i niezliczone, nieodkryte jeszcze gatunki roślin i zwierząt, zaś ziemia skrywa starożytne skarby. Powodów, by podróżować akurat tam nie brakuje, choć pierwotna dżungla Sargavy uchodzi jednocześnie za piekło na ziemi, więc konieczna jest albo duża ambicja, albo desperacja.

Postaci podróżowały na pokładzie towarowego szkunera Jenivere, na który wsiadły prawdopodobnie niedawno, przez jakiś czasu szukając transportu dalej na południe w obskurnych tawernach Archipelagu Kajdan. Mogą pochodzić z najróżniejszych krain, ale coś pchało ich ku tajemnicom dzikiego południa. Ostatnie, co BG pamiętają, to sztorm, wspólna kolacja z całą załogą a potem... budzą się na gorącym piasku jakiejś wyspy. Jeśli ktoś nie orientuje się zbytnio w geografii Golarionu, jego postać mogła wsiąść na Jenivere w tych miejscach: Magnimar, Kintargo, Pezzack, Corentyn, Ilizmagorti, Ollo, Quent, Port Peril, Bloodcove, Senghor.

UWAGA! To nie jest piracka sesja, ani nie toczy się pod wodą. "Kosa Przemytnika" to sandboxowy survival łączący w sobie eksplorację, dungeon crawling, robienie researchu i korzystanie z dyplomacji.



  • Poziom: 1, z awansem do 4 na końcu gry.
  • HP: pełne na pierwszym poziomie, uśrednione na kolejnych.
  • Cechy: standard array, czyli 15, 14, 13, 12, 10, 8.
  • Rasy: najchętniej z PHB (oprócz dragonborna), do tego aasimar, genasi, oraz jeśli ktoś naprawdę chce goblin i tabaxi.
  • Klasy i subklasy: wszystkie oficjalne, pasujące do przygody. Nawet te uważane za zepsute czy OP
  • Multiklasowość: dozwolona.
  • Charaktery postaci: bez złych.
  • Backgroundy: oficjalne. Na nieoficjalne potrzebna moja zgoda.
  • Ekwipunek: macie początkowy ekwipunek z klasy i backgroundu. Za pieniądze zebrane przy tworzeniu postaci można sobie coś kupić. Każdy nie wydany grosz zostanie stracony przy starcie przygody.
  • Modyfikacje zasad: Customizing your Origin z Tashy dozwolone. W razie wątpliwości odnośnie innych, pytać.
  • Format KP: mechanikę poproszę na Myth Weavers lub dndbeyond, fabularia w dokumentach Google. Oprócz historii proszę zawrzeć tam pasujący klimatycznie do przygody avatar (200x300 pix.)
  • Historia: treściwa (kilka akapitów styknie), najważniejsze, by przedstawiała postać. Bez opowiadań czy jakichś dialogów proszę.
  • Religie i wyznania: w przygodzie będziemy trzymać się panteonu bóstw Pathfindera.



  • tempo gry: 4 dni dla graczy, 2 dla MG. W przypadku walk chciałbym, aby jedna kolejka deklaracji na docu nie trwała dłużej, niż 24h.
  • długość odpisów: na “awatara” będzie ok. Jeśli ktoś lubi oddawać w postach przemyślenia i uczucia postaci, światotworzyć (w granicach rozsądku), to też odnajdzie się w tej przygodzie bez problemu.
  • media: gramy tylko na forum, bez google doca, choć dialogi możecie załatwiać sobie swoimi kanałami,
  • mechanika: 5e, używana. Walki rozgrywane na docu, wspierane mapkami taktycznymi. Gracze rzucają za siebie, MG za siebie.
  • liczba graczy: scenariusz skrojony jest na cztery postaci i w tyle będę celować, jednak jeśli jakaś karta będzie naprawdę dobra, to przyjmę i piątego bohatera. 4-5 osób to moim zdaniem optymalny skład na tę przygodę.
  • PVP: zabronione. Żeby przeżyć na wyspie i się z niej wydostać będziecie musieli współpracować, choć jakieś zgrzyty między postaciami można odgrywać.
  • jeżeli w trakcie sesji komuś przestanie się podobać gra / nie będzie miał czasu / nie będzie dobrze się bawić z tą drużyną, to proszę od razu o informacje do mnie. Nie gryzę, nie wściekam się, zależy mi by nam wszystkim się dobrze współpracowało, więc szczera komunikacja jest dla mnie ważna.
  • z zasad opcjonalnych będę używać jedynie tych odnośnie flankowania i ekstremalnej pogody.
  • rekrutacja potrwa do przyszłej soboty, 10.02, północy.

Pytania zamieszczajcie w temacie rekrutacji. Jeśli nie jesteście czegoś pewni, lepiej dać znać zawczasu, niż pisać postać w ciemno.

Pozdrawiam i zapraszam.
 
__________________
In the end... you only have yourself.
Quantum jest offline