Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-02-2024, 18:38   #10
Layla
 
Layla's Avatar
 
Reputacja: 1 Layla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputację



Opis: Rosła (185 cm), potężnie zbudowana półorczyca. Nie nosi żadnego pancerza, przez co innym od razu mogły rzucić się w oczy wszelkiej maści wygojone blizny na umięśnionych rękach czy brzuchu. Czarne, długie do ramion włosy zwykle upina na potylicy, zawsze utrzymuje kontakt wzrokowy z rozmówcą, a w jej piwnych oczach oprócz hartu ducha można wyczytać też jakąś inteligencję, co nie jest nagminnie spotykane wśród jej rasy. Na lewym ramieniu posiada tatuaż-symbol, ale nikomu z pasażerów nie zdradziła, co on oznacza.
Jest odważna, pewna siebie i mówi, co myśli, będąc jednocześnie spokojną i opanowaną w większości sytuacji. Głos ma głęboki, szorstki, pasujący do postury. Choć posiada kilka sztuk broni, zwykle nie rozstawała się jedynie ze swoim ogromnym toporzyskiem, który nosiła, jakby nic nie ważył. Szanuje tych, którzy szanują ją, bywa też sympatyczna w rozmowach “o niczym”, choć nie lubi strzępić języka na marne. Gdy jednak się zdenerwuje, lepiej zejść jej z drogi.

Relacje:

Kapitan Kovack i pierwszy mat Devers: miała z nimi przyjazne relacje, nie wtrącała się ani nie chciała dowiedzieć się dlaczego między oboma mężczyznami jest niedobra krew. Domyślała się, że obaj w inny sposób podchodzą do zarządzania załogą, choć powodów mogło być wiele.
Rambar Turillo: w początkowej fazie podróży za każdym razem, gdy go widziała z butelką żartowała, żeby przystopował z piciem, bo nie dożyje dopłynięcia do Eleder, ale kuk obracał swój nałóg w żart, że alkohol to jedyna miłość, która będzie mu wierna do końca jego dni. Nie zawracała mu więc już później głowy.
Ieana: z uczoną nie miała właściwie żadnej dłuższej rozmowy w czasie rejsu, wymieniając jedynie uprzejmości, gdy przypadkiem na siebie trafiły.
Ishirou: spędzała z nim sporo czasu, rozmawiając głównie o broni i stylach walki. To były dobre, rzeczowe dyskusje.
Aerys Mavato: od czasu do czasu zamieniły kilka słów, ale Hagrze zdawało się, że Mavato nie polubiła jej zbytnio, a że półorczyca nigdy nie pchała się tam, gdzie jej nie chcieli, relacja z półelfką przerodziła się z czasem w obopólny, neutralny chłód.
Sasha Nevah: Hagra nie miała problemu z nawiązaniem dobrych relacji z tą wesołą, wszędobylską dziewuchą.
Jask Derindi: chociaż kapitan Kovack zakazał pasażerom widywania się z ciemnoskórym mężczyzną, czasami schodziła do niego, żeby zamienić parę słów. Nie wyglądał jej na groźnego przestępcę, ale pozory mogły mylić.
Vigo Maddox: wyglądał jej na zagubionego i “nie na swoim miejscu”, dlatego co jakiś czas próbowała wesprzeć go jakimś motywacyjnym słowem, ale chyba niezbyt to działało. Widać było, że chłopak bardziej ceni siłę umysłu niż siłę mięśni, nie przeszkadzało jej to jednak odezwać się od czasu do czasu.
Dae: kapłan wyróżniał się na tle innych pasażerów i załogantów swoją fizjonomią, ale życie nauczyło Hagrę, by nie oceniać nikogo pochopnie, zanim się go nie pozna. Czasami porozmawiała z Dae i ogólnie miała do niej/niego (półorczyca nie wiedziała zbytnio jakiej płci jest kapłan) pozytywne nastawienie.

Przedmiot: oczywiście greataxe
 
__________________
Every next level of your life will demand a different version of you.
Layla jest offline