Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-02-2024, 14:33   #16
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Kilka słów o Skamosie


Skamos, tiefling i zaklinacz, szlachcic z dziada (ale nie z pradziada), pochodzi z Magnimaru, gdzie wsiadł na pokład "Jenivere".
Diabelskie pochodzenie widać było na pierwszy rzut oka - cera, rogi, kolor oczu...
Wysoki, szczupły, (według niektórych) przystojny, jest bardziej zręczny, niż silny. Ubiera się w zależności od okoliczności - na pokładzie chodził w spodniach, koszuli, czasami boso, zaś podczas sporadycznych wizyt w portach przyodziewał w porządny strój podróżny lub (jeśli była ku temu okazja) w porządne ubranie godne szlachcica, chociaż trzeba było przyznać, iż nieco przypominało ono mundur.

Nie był pasażerem wymagającym - nie narzekał ani na pogodę, ani na wyżywienie, ani na zakwaterowanie.
Jego zachowaniu nie można było nic zarzucić, jako że młody zaklinacz starał się być przyjemnym towarzyszem dla współpasażerów i uprzejmym dla załogi.
Chętnie rozmawiał ze wszystkimi towarzyszami, chociaż nie dało się ukryć, iż wolał towarzystwo kobiet, niż mężczyzn. Z tym jednak, że nie narzuca się i nie jest nachalny, ale chętnie szafuje uśmiechami, uprzejmościami i okazjonalnymi komplementami.
W wolnych chwilach Skamos czytał książki, próbował łowić ryby, trenował różne drobne sztuczki magiczne.
Ile razy zawijali do portu, namawiał współtowarzyszy na wspólne wyprawy na zwiedzanie miasta, tudzież na odwiedzanie lokali rozrywkowych - w ramach zacieśniania więzów między wspólnie podróżującymi osobami.
 

Ostatnio edytowane przez Kerm : 13-02-2024 o 14:44.
Kerm jest offline